Inflacja znów przyśpieszyła w listopadzie
Ceny żywności nie odpuszczają
Po dwóch miesiącach spadków inflacja znowu wzrosła. W listopadzie ceny były średnio o 2,6 proc. wyższe niż rok wcześniej – wynika z najnowszych wyliczeń GUS. Najmocniej we znaki dają się podwyżki cen żywności, choć największy skok zaliczyły opłaty za wywóz śmieci.
W listopadzie 2019 r. #ceny towarów i usług konsumpcyjnych w porównaniu z listopadem 2018 r. wzrosły o 2,6% (wskaźnik cen 102,6).
Więcej: https://t.co/8Lewt3AfJH#GUS #CPI #WskaźnikCen #statystyki #inflacja pic.twitter.com/IDYriIyT21
— GUS (@GUS_STAT) December 13, 2019
Dane nie zaskakują. Urzędnicy już przy wstępnych wyliczeniach publikowanych dwa tygodnie temu wskazywali na wynik na poziomie 2,6 proc. Teraz jednak dokładniej wiemy co i o ile podrożało.
W zależności od rodzaju towaru podwyżki bywają nieco niższe, ale też tak jak w przypadku żywności – znacznie większe niż 2,6 proc. Nawet kilkukrotnie. Ogółem żywność i napoje bezalkoholowe w listopadzie były o 6,5 proc. droższe niż rok wcześniej.
Ponad 6-procentowe podwyżki cen żywności to oczywiście tylko średnia. Są takie produkty jak wieprzowina, która drożeje prawie trzy razy szybciej (o 16,1 proc.). Niemal tyle samo w rok skoczyły ceny warzyw (16 proc.) i owoców (15 proc.).
To jeszcze nic w porównaniu do cukru. Obecnie trzeba na niego wydać o jedną czwartą więcej pieniędzy niż rok temu. Tylko opłaty za wywóz śmieci wzrosły bardziej – o ponad 31 proc.
Mocniej niż średnia w górę idzie mąka, a więc i pieczywo (ponad 6 proc. więcej niż rok wcześniej). Wędliny są droższe o 9,5 proc., a ryby o prawie 5 proc.
Oczywiście nie wszystko drożeje. Są towary i usługi, które potaniały. Prawie 10 proc. tańsze jest masło. Z kolei za jaja trzeba dać o 4,6 proc. mniej.
Niższe są też m.in. ceny paliw o 5,4 proc. oraz energii elektrycznej o 5,8 proc. Spadły ceny ubrań – średnio o 2,1 proc., a obuwia o 1,8 proc.
Jeśli inflacja w kolejnych miesiącach dalej będzie przyspieszać, a o tym mówi wiele prognoz ekonomistów, trzeba się będzie liczyć z możliwością podwyżek stóp procentowych, czego konsekwencją byłby wzrost rat kredytów.
Źródło: GUS/money.pl