Bez kategorii

Pojawiają się kolejne pytania o bezpieczeństwo aplikacji Zoom

W dobie pandemii codziennością stały się rozmowy przez kamerki internetowe. Dotyczyło to zarówno spotkań biznesowych, jak i rozmów kwalifikacyjnych. Prym w tym wiódł program Zoom, który zyskał ogromną popularność. Niestety poszkodowani twierdzili, że “aplikacja w rażący sposób narusza prywatność użytkowników” przez co firma musi zapłacić 85 mln dolarów w ramach ugody. Właściciele aplikacji odpierają zarzuty, choć nie to jest najgorsze w całej sytuacji.

Zoom zapłaci astronomiczną karę za naruszenie prywatności użytkowników

Zoom to platforma do wideokonferencji, która jest jedną z najpopularniejszych aplikacji na rynku. Przez pandemię COVID-19 milionów użytkowników na całym świecie korzystało z niej w codziennych obowiązkach. Teraz jednak okazuje się, że liczne luki w bezpieczeństwie i naruszenia prywatności użytkowników, były w aplikacji na porządku dziennym.

Jak pisaliśmy wczoraj – Zoom poszedł na ugodę i musi zapłacić 86 milionów dolarów. Według użytkowników, którzy jeszcze w marcu 2020 złożyło wspólny pozew przeciwko Zoom Video Communication, firma wielokrotnie naruszała politykę prywatności.

Okazało się, że bez ich wiedzy i zgody, platforma przekazała prywatne dane osobowe Facebookowi, Google i LinkedIn. Co więcej, zezwalała umożliwiała hakerom zakłócanie wirtualnych spotkań poprzez tak zwany zoombombing. I choć firma temu oficjalnie zaprzeczyła, to wolała zapłacić i uniknąć dalszych roszczeń.

Jest to atak hakerski polegający na przechwytywaniu wideokonferencji i wyświetlaniu filmów pornograficznych, czy innych wulgarnych treści. Co więcej, jak informuje portal Wirtualne Media, do takich sytuacji dochodziło podczas zdalnych lekcji, czy spotkań biznesowych.

Proces sądowy to nie wszystko. Użytkownicy mogą masowo rezygnować z usług aplikacji

Ostatecznie sprawa trafiła do sądu w Kalifornii. Firma, choć nie zgadzała się z zarzutami, musi ostatecznie zapłacić 85 milionów dolarów kary w ramach ugody. Właściciel firmy obiecał również poprawę warunków bezpieczeństwa, które pozwolą uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.

Tymczasem okazuje się, że sprawa dotyczy coraz większej liczby osób. Dwie szkoły w Massachusetts padły ofiarą Zoombombingu w zeszłym roku. Krajowe Stowarzyszenie Pośredników w Obrocie Nieruchomościami zorganizowało 200-osobową konferencję Zoom w 2020 roku, która również została naruszona. W tym samym dniu, w którym doszło do złamania zabezpieczeń konferencji nieruchomości. Ponadto Rada Miasta Laguna Beach w Kalifornii również została zaatakowana. Wówczas hakerzy udostępnili wulgarną pornografię na trwającym posiedzeniu.

Jak się okazuje, większość z tych błędów została naprawiona lub w inny sposób złagodzona od wiosny 2020 roku, ale nowsze problemy pojawiają się regularnie. Co więcej, Zoom przyznał także, że niektóre dane połączeń były przekierowane przez serwery w Chinach, przez co ich prywatność również była naruszana.

Oznacza to ni mniej, ni więcej, jak fakt, że prywatne rozmowy użytkowników mogły być również monitorowane przez służby w Pekinie. Przyznał to również prezes Eric Yuan, który obiecał, że do podobnych sytuacji nie dojdzie w przyszłości, a cała sytuacja miała związek z pandemią i “chaotyczną sytuacją na rynku”.

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close