PaństwoPolitykaPolska

Poczta Polska dostanie zwrot pieniędzy za wybory, których nie było?

Kuriozalna poprawka

Wczoraj w nocy podczas prac sejmowej Komisji Zdrowia pracowano nad kolejnymi poprawkami do ustawy o funkcjonowaniu służby zdrowia w czasach pandemii koronawirusa. Nagle wśród poprawek dotyczących służby zdrowia znalazła się taka, dzięki której… Poczta Polska uzyska rekompensatę kosztów związanych z przygotowaniem wyborów, które miały odbyć się 10 maja, a się nie odbyły. Środki będą pochodzić oczywiście z pieniędzy podatników.

Przypomnijmy, że zarządzone na 10 maja wybory prezydenckie nie odbyły się. PKW stwierdziła, że „brak było możliwości głosowania na kandydatów”. Po opublikowaniu uchwały PKW, z czym rządzący zwlekali trzy tygodnie, marszałek Sejmu zarządziła nowe wybory na 28 czerwca.

Za niepotrzebny druk ponad 30 milionów pakietów odpowiadał minister Jacek Sasin. Polecenie przeprowadzenia wyborów wydał Mateusz Morawiecki. Pakiety miały zostać użyte podczas forsowanych przez PiS wyborów koresponencyjnych, a gdy pomysł upadł – karty idą do kosza. Eksperci prawni i opozycja zwracają uwagę, że druk kart był nielegalny, a Sasin zmarnował kilkanaście milionów złotych z publicznych pieniędzy.

Okazuje się jednak, że wicepremier Sasin nie poczuwa się do odpowiedzialności. W programie „Sedno sprawy” Radia Plus powiedział, że nie wie, ile kosztował druk pakietów wyborczych, a decyzję o ich przygotowaniu podjął premier Morawiecki. Co ciekawe, kilka dni wcześniej w rozmowie z RMF FM twierdził, że zna dane na ten temat, ale nie może ich ujawnić.

Ostatecznie według dokumentów, do których dotarł portal tvn24.pl, poniesione przez Pocztę Polską koszty wyborów, które się nie odbyły, wyniosły blisko 70 milionów złotych. Poczta Polska poniosła koszty między innymi związane z drukiem kart, ich pakowaniem i transportem.

Poprawce sprzeciwiali się posłowie opozycji. Posłanka KO Krystyna Skowrońska przekonywała, że to nielegalnie wydane pieniądze, a politycy PiS przygotowali tak zwaną ,,dupokrytkę” dla Jacka Sasina. Podobny sprzeciw wyraziła Monika Wielichowska z KO:

Komisja Zdrowia winna zajmować się ratowaniem służby zdrowia! Ale nie! Dziś w białych rękawiczkach poprawkami #PIS ratuje ministra #Sasina, który z pogwałceniem prawa wydrukował pakiety wyborcze za 70 mln publicznych pieniędzy na kopertowe pseudowybory, które się nie odbyły.

Senat mówi WETO, ale…

Jeśli poprawka posłów PiS zostanie przyjęta to trafi do Sejmu, gdzie również będzie musiała zostać przyjęta. Najprawdopodobniej tak się własnie stanie, ponieważ większość w Sejmie ma właśnie PiS. Później trafi ona do Senatu. Marszałek Tomasz Grodzki już zapowiedział, że Senat sprzeciwi się tej – jak to sam określił – kuriozalnej poprawce.

Te pieniądze zostały wyrzucone na makulaturę. Trudno to nazwać brakiem odpowiedzialności. Rządzący robią paniczne ruchy po to, by uratować swoich akolitów od odpowiedzialności. Jeżeli tak kuriozalna poprawka przejdzie w Sejmie, nie zyska powodzenia w Senacie.

Nawet jeśli Senat sprzeciwi się poprawce, Sejm będzie mógł odrzucić tak zwane ,,weto Senackie”. Później wystarczy już tylko podpis Andrzeja Dudy.

Jako ciekawostkę dodamy, że nowym prezesem spółki Poczta Polska został jakiś czas temu Tomasz Zdzikot, były sekretarzem stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, a jedynym udziałowcem Poczty Polskiej jest Skarb Państwa. Nadzór nad spółką sprawuje zaś… minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

Będzie kontrola NIK w sprawie majowych wyborów kopertowych. Sasin ma się czego bać?

Źródło: WP

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close