Alibaba (ten od AliExpress) zwolni menedżera oskarżonego o gwałt
Alibaba reaguje na oskarżenie
Chiński gigant technologiczny Alibaba zwolni menedżera oskarżonego o gwałt. W liście wysłanym do pracowników firmy dyrektor generalny Daniel Zhang powiedział, że dwóch innych szefów, którzy nie podjęli działań w odpowiedzi na zarzut, podało się do dymisji.
Alibaba współpracuje z policją po tym, jak pracownica powiedziała, że jej szef zgwałcił ją w pokoju hotelowym, gdy ta była nieprzytomna po „pijackiej nocy”. Jej zarzuty zostały szeroko rozpowszechnione w chińskich mediach społecznościowych. Daniel Zhang powiedział, że menedżer oskarżony o gwałt przyznał, że „dokonywały się intymne akty”, podczas gdy kobieta była „nietrzeźwa”.
Zostanie zwolniony i nigdy nie zostanie ponownie zatrudniony. To, czy popełnił gwałt lub nieprzyzwoitość, która narusza prawo, zostanie określone przez organy ścigania.
– powiedział dyrektor.
W notatce podkreślono również, że Alibaba weźmie odpowiedzialność za dobro kobiety.
Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby się nią zaopiekować.
– dodano.
Warszawa: Trzaskowski wywalił Media Narodowe ze stołecznego lokalu
Dział HR nie zareagował
W niedzielę policja we wschodnim mieście Jinan, gdzie miał miejsce incydent z udziałem byłego menedżera Alibaba, poinformowała, że prowadzi śledztwo w sprawie zarzutów. Relacja kobiety o incydencie, która została opublikowana w jedenastostronicowym dokumencie, wywołała burzę w mediach społecznościowych na chińskiej platformie podobnej do Twittera, Weibo.
Kobieta twierdziła, że jej menedżer zmusił ją do podróży na spotkanie z klientem do miasta Jinan, które znajduje się około 900 km od siedziby Alibaba w Hangzhou. Kobieta oskarżyła również swoich przełożonych o nakaz picia alkoholu ze współpracownikami podczas kolacji.
Powiedziała, że wieczorem 27 lipca klient ją pocałował. Następnie wspomina, jak następnego dnia obudziła się w swoim pokoju hotelowym bez ubrania i nic nie pamiętała z poprzedniej nocy. Kobieta powiedziała, że uzyskała nagranie z kamery monitorującej, które pokazało, że jej menedżer wchodził do jej pokoju cztery razy w ciągu wieczoru.
Po powrocie do Hangzhou kobieta powiedziała, że incydent został zgłoszony do działu HR Alibaba i wyższego kierownictwa oraz, że poprosiła o zwolnienie oskarżonego menedżera. Powiedziała, że kadra początkowo zgodziła się na wniosek, ale ostatecznie nie podjęła dalszych działań. W związku z tym w notatce do pracowników stwierdzono:
W całym procesie obsługi incydentów dział HR nie zwracał wystarczającej uwagi i troski na naszych pracowników. Byli racjonalni, ale brakowało im empatii i troski. Jednocześnie brakowało systemu reagowania kryzysowego i popełniono poważny błąd w ocenie.
Źródło: BBC