EnergetykaGospodarkaPaństwoPolitykaPrzemysłŚwiatZdrowie i medycyna

Rosja już liczy straty. Jest gorzej niż było w 2008 roku

Niskie ceny ropy, restrykcje dla gospodarki. To przyczyny problemów dla rosyjskiej gospodarki. Ta traci dziennie 100 miliardów rubli (1,33 miliarda dolarów) z powodu ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa – oświadczył minister gospodarki Maksim Reszetnikow.

Reszetnikow, który wymienił kwotę 100 miliardów rubli dziennie w telewizji informacyjnej Rossija 24, podkreślił, że kraj ponosi “bardzo duże straty”. Minister ocenił, że działania państwa na rzecz wsparcia gospodarki w Rosji są porównywalne z tym, co robią inne kraje.

Szefowa banku centralnego Elwira Nabiullina powiedziała w piątek na konferencji prasowej, że spadek PKB wyniesie w tym roku 4-6 procent. Są to pierwsze oficjalne prognozy dotyczące wpływu pandemii koronawirusa na gospodarkę Rosji.

Według Banku Rosji ożywienie może nastąpić już w 2021 roku, gdy PKB najpierw wzrośnie w granicach 2,8-4,8 procenta.  Potem wróci do umiarkowanego wzrostu rzędu 1,5-3 procent – prognozuje Nabiullina. Jeszcze na przełomie roku Bank Rosji spodziewał się wzrostu gospodarczego rzędu 1,5-2 procent.

Budżet Rosji zaczyna tracić zawsze, gdy cena baryłki spada poniżej 42 dolarów – wyliczył niedawno “Financial Times”. Kalkulacje EIA wskazywały trzy lata temu, że przy cenie 30 dolarów za baryłkę w Rosji tylko połowa odwiertów jest ekonomicznie opłacalna. Wiele funkcjonuje w trudnodostępnych, zamarzniętych przez dużą część roku rejonach kraju.

W ciągu ubiegłego tygodnia notowania surowca na rynkach światowych spadły o ponad 5 procent. Za baryłkę europejskiej ropy Brent trzeba było w piątek płacić poniżej 22 dolarów.

Bank centralny prognozuje obecnie, że ceny ropy naftowej wrócą do poziomu powyżej 40 dolarów za baryłkę dopiero w 2022 roku. Inflacja w Rosji przekroczy wcześniej wyznaczony poziom 4 procent i może wzrosnąć do 4,8 procenta, ale w latach 2021-22 wróci do poprzedniego poziomu.

Prócz ograniczeń związanych z pandemią, gospodarka rosyjska boryka się ze spadkiem cen ropy i zmniejszeniem popytu na rosyjski eksport. Prezydent Władimir Putin przyznał w piątek, że obecna sytuacja jest trudniejsza, niż w czasie kryzysu z lat 2008-2009.

Źródło: BIPolska

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close