Kultura i sztukaNaukaPaństwoŚwiatTechnologie

NASA odracza spacer kosmiczny z powodu rosyjskich odłamków

NASA przekłada spacer kosmiczny przez Rosję

NASA odroczyła planowany spacer kosmiczny poza Międzynarodową Stacją Kosmiczną z powodu latających “odłamków”, dwa tygodnie po tym, jak Rosja wysadziła jednego z własnych satelitów w teście rakietowym, który stworzył chmury powiększających się odłamków na orbicie. Waszyngtońska agencja kosmiczna nie wspomniała o rosyjskim teście w swoim komunikacie, ale urzędnik NASA ostrzegł dzień wcześniej o nieco podwyższonym ryzyku dla astronautów w związku z incydentem z 14 listopada.

Uderzenie wygenerowało tysiące kawałków “kosmicznych śmieci”, które teraz krążą wokół Ziemi z prędkością około 17 000 mph (27 400 km/h) – znacznie szybciej niż prędkość pocisku. Przy tej prędkości, nawet małe kawałki farby mogą uszkodzić statek kosmiczny, a skafandry kosmiczne są jeszcze bardziej narażone na uszkodzenia.

NASA otrzymała powiadomienie o gruzach na stacji kosmicznej. Ze względu na brak możliwości właściwej oceny ryzyka, jakie może on stanowić dla astronautów, zespoły zdecydowały się opóźnić spacer kosmiczny 30 listopada, dopóki nie będzie dostępnych więcej informacji.

– przekazano.

Moskwa poinformowała, że test zniszczenia jej własnego statku kosmicznego Tselina-D, który znajdował się na orbicie od 1982 roku, zakończył się sukcesem, a szczątki nie stanowiły “zagrożenia dla działalności kosmicznej”. Jednak po teście astronauci na pokładzie ISS – czterech Amerykanów, Niemiec i dwóch Rosjan – otrzymali rozkaz natychmiastowego schronienia się w zadokowanych kapsułach. Załoga musiała następnie podjąć dalsze środki ostrożności, takie jak zamykanie i ponowne otwieranie włazów do poszczególnych laboratoriów stacji co 90 minut.

Administrator NASA, Bill Nelson, powiedział wtedy, że jest oburzony:

To niewiarygodne, że rosyjski rząd przeprowadziłby ten test i zagraża nie tylko międzynarodowym astronautom, ale także własnym kosmonautom, którzy są na pokładzie.

Antony Blinken, sekretarz stanu USA, powiedział, że Rosja pokazała, że jest “skłonna do imperializacji eksploracji i wykorzystania przestrzeni kosmicznej przez wszystkie narody poprzez swoje lekkomyślne i nieodpowiedzialne zachowanie”.

Rosja opuszcza ISS i zbuduje własną Stację Kosmiczną

Nowa broń Rosji?

W poniedziałek, przed planowanym spacerem kosmicznym, Dana Weigel, zastępca dyrektora NASA ds. ISS, powiedziała, że odłamki “rozproszyły się jeszcze bardziej”. Dodała jednak, że agencja obliczyła, iż ryzyko przebicia kombinezonów kosmonautów jest o 7% wyższe niż przed rosyjską próbą rakietową.

NASA TV planowała nadać na żywo relację z sześcioipółgodzinnego spaceru kosmicznego. Celem było usunięcie wadliwego zespołu anteny radiokomunikacyjnej pasma S, który ma ponad dwie dekady i zastąpienie go nową anteną, już schowaną na zewnątrz stacji kosmicznej. Niesprawna antena straciła ostatnio zdolność do wysyłania sygnałów na Ziemię, choć stacja posiada inne anteny.

Zagrożenie dla stacji kosmicznej stanowią miliony odłamków kosmicznych, w tym pochodzących z nieużywanych części rakiet, a także naturalnych zagrożeń, takich jak meteoroidy. Mogą one pozostawać na orbicie przez lata lub dekady, zanim zejdą do atmosfery. W 2007 roku chińska próba rakietowa spowodowała powstanie niebezpiecznych śmieci kosmicznych, które do dziś są śledzone. Dwa lata później niedziałający rosyjski statek kosmiczny zderzył się z amerykańskim komercyjnym statkiem kosmicznym i zniszczył go ponad 400 mil (650 km) nad Ziemią.

Jako że rządy coraz bardziej polegają na satelitach w zakresie komunikacji i obserwacji, broń antysatelitarna została uznana za sposób na unieszkodliwienie przeciwnika. Chociaż nie zostały one jeszcze wykorzystane w działaniach wojennych, rozwój takich pocisków przez USA, Rosję, Indie i Chiny wzbudził obawy przed nowym wyścigiem zbrojeń. Analitycy ostrzegają, że ich rozmieszczenie będzie katastrofalne w skutkach, a w najgorszym przypadku spowoduje, że niska orbita okołoziemska będzie tak zapchana gruzem, że satelity nie będą w stanie działać.

Źródło: The Guardian

  

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close