Prawo

Apteka dla aptekarza – przedsiębiorcy ostrzegali i… mieli rację. W Polsce ubywa aptek przez przepisy z 2017 roku

W 2017 roku rząd postanowił zmienić przepisy dotyczące funkcjonowania aptek. Po trzech latach możemy stwierdzić, że przedsiębiorcy, którzy krytykowali projekt „apteka dla aptekarza” mieli rację.

Nowelizacja prawa farmaceutycznego, zwana potocznie „apteką dla aptekarza” weszła w życie 25 czerwca 2017 roku. Jej głównym założeniem było przeniesienie na farmaceutów odpowiedzialności za prowadzenie nowych aptek. Taki kierunek zmian forsowała Naczelna Izba Aptekarska.

W tamtym czasie komisja ds. rynku aptecznego BCC, Konfederacja Lewiatan, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNet wystosowały wspólne stanowisko w tej sprawie. O nowej ustawie wypowiedziano się wręcz druzgocąco: „Jest szkodliwa, ogranicza swobodę prowadzenia działalności gospodarczej i konkurencyjność na rynku”.

„Apteka dla aptekarza” po roku

Już w pierwszych 12 miesiącach od wejścia ustawy w życie można było zaobserwować niepokojące wnioski. Liczba aptek w Polsce spadła o 352 placówki, z czego ponad 100 aptek zamknięto na terenach wiejskich. Ustawa w pierwszym roku uderzyła więc w małe miejscowości oraz wsie. Tymczasem nowelizację przeprowadzono, aby właśnie w tych miejscach poprawić sytuację związaną z obecnością aptek.

Warto jednak zamieścić raport Związku Przedsiębiorców i Pracodawców z 2018 roku:

Powyższe liczby nie oddają jednak całej prawdy o stanie rynku aptecznego. Spadek liczby aptek został chwilowo zamortyzowany faktem złożenia około 1 tys. wniosków o otwarcie nowej apteki tuż przed zamknięciem rynku aptecznego w Polsce, czyli przed końcem czerwca 2017 roku. Ponieważ po tej dacie aptekę może otworzyć jedynie farmaceuta, przedsiębiorcy – nie farmaceuci, do których należy około 1/3 aptek w Polsce, przyspieszyli decyzje o inwestycjach. Wnioski te są sukcesywnie realizowane, powodując, że w Polsce wciąż otwiera się około 30 aptek miesięcznie (wobec ponad 100 przed zmianą zasad). Natomiast w okresie od 1 lipca 2017 roku do 30 czerwca 2018 roku wniosków o otwarcie apteki na nowych zasadach złożono zaledwie 48 na terenie całego kraju!

„Apteka dla aptekarza” po trzech latach

Na przestrzeni trzech lat dostępność aptek pogorszyła się jeszcze mocniej. Według danych polskiej firmy analitycznej PEX PharmaSequence, w ciągu ostatnich trzech lat, czyli od wejścia w życie regulacji „Apteka dla Aptekarza” liczba aptek ogólnodostępnych w Polsce spadła o 1181 placówek i znalazła się na poziomie roku 2012.  Dziś aptek jest 12384.

– Liczba otwarć po wejściu w życie AdA spadła ze średnio 100 – 110 do 15 – 20 miesięcznie. Jednocześnie liczba zamknięć pozostała na średnim poziomie sprzed AdA, czyli ok. 70 placówek miesięcznie – mówi Marcin Piskorski, Prezes ZPA PharmaNET.

Niepokojący trend zauważyła również Naczelna Izba Aptekarska. Choć optowała ona za nowelizacją, w sporządzonym raporcie odnotowano, że na „rynku aptecznym w niekontrolowany sposób spada liczba aptek”.

Minęły trzy lata. Możemy już chyba napisać, że „apteka dla aptekarza” nie wypaliła. Tam, gdzie aptek miało być więcej, jest ich mniej. Nie udało się także sprostać innemu założeniu nowelizacji, czyli ukróceniu procederu nielegalnego wywozu leków z Polski.

Źródło: Naczelna Izba Aptekarska, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close