Polski rząd planuje wprowadzenie w życie nowej polityki migracyjnej. Poinformował o tym Mirosław Przewoźnik, zastępca dyrektora Departamentu Rynku Pracy w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Jak wynika z informacji, do których dotarł portal ukrinform.ua, ekipa rządząca pracuje nad projektem zmian w polityce migracyjnej Polski. Przedstawiciel ministerstwa poinformował, że prace rzeczywiście są prowadzone, ale proces przygotowywania projektu może potrwać nawet półroku:

Pracujemy obecnie nad nową wersją polityki migracyjnej. Podstawy będziemy mieć za 3-4 miesiące, ale muszą one jeszcze zostać zatwierdzone przez rząd. Ogólnie rzecz biorąc, może to potrwać nawet pół roku

komentuje Mirosław Przewoźnik.

Cztery filary

Projekt zmian będzie miał za zadanie spełnić cztery zadania. Pierwszym z nich ma być ochrona polskiego pracownika na rynku pracy. Według ministerstwa, jest to kluczowe zadanie państwa polskiego, ponieważ każdy kraj musi chronić swój rynek pracy i swoich pracowników. Drugim zadaniem ma być ochrona polskiego rynku pracy przez nagłymi skokami liczby bezrobotnych. Kolejnym filarem jest ograniczenie cudzoziemcom możliwości podejmowania w Polsce pracy długoterminowej. Wyjątkiem mają być osoby ze stałym pozwoleniem na pobyt. Ostatnim zadaniem jest odciążenie najbardziej zalanych przez imigrantów zarobkowych województw.

Imigranci z Ukrainy a PKB

Szacunki Narodowego Banku Polskiego wskazują, że w Polsce średniorocznie pracuje ok. 800 tysięcy imigrantów z Ukrainy. Zgodnie z wynikami badań, w latach 2013-2017, ich praca odpowiedzialna była za wzrost PKB Polski o 0,3-0,9 punktu procentowego.

Wpływ zaostrzenia przepisów na gospodarkę

Jeśli projekt ministerstwa wejdzie w życie, to możemy liczyć się z odpływem z polskiego rynku pracy pracowników z Ukrainy. Jednym z powodów będzie fakt, iż zgody na pobyt stały nie da się uzyskać inaczej, niż przez ślub z obywatelem, bądź obywatelką Polski. Usunięcie instytucji zgody na pracę długoterminową będzie bardzo poważnym utrudnieniem. W lipcu 2019 roku, w rozmowie z Business Insider, Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service stwierdził, iż brak liberalizacji polityki migracyjnej może spotęgować problemy kadrowe przedsiębiorstw:

Przewidujemy, że w latach 2019 i 2020 niedobory (pracowników – przyp. red.) jeszcze się zwiększą – będzie brakować szczególnie wykwalifikowanych pracowników. Cały czas obserwujemy falę inwestycji, dzięki której powstają nowe miejsca pracy. Na szczęście dla polskich firm na bieżące problemy rynku pracy wciąż odpowiadają Ukraińcy, ale jeśli nie wprowadzimy zmian w prawie ułatwiających ich zatrudnianie, to na 2020 rok powinniśmy spojrzeć zdecydowanie mniej optymistycznie

komentował wtedy Inglot.

Jeśli zapowiedzi Ministerstwa Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej okażą się prawdziwe, to na liberalizację polityki migracyjnej nie mamy co liczyć. Mocniejsze restrykcje i odpływ imigrantów z Ukrainy bez wątpienia odbiją się na gospodarce. Przedsiębiorstwa już teraz borykają się z brakiem rąk do pracy, a zaostrzenie polityki migracyjnej tylko spotęguje ten problem.

Źródło: ukrinform.ua, Business Insider