ŚwiatZdrowie i medycyna

Google i Facebook zaczynają walkę z fakenewsami o koronawirusie

Informacyjne molochy rozpoczęły współpracę z WHO.

Światowa Organizacja Zdrowia wypowiedziała wojnę twórcom fake newsów. Współpraca z Facebookiem i Googlem ma pomóc w wyeliminowaniu fałszywych informacji z przestrzeni internetu.

Na celowniku znalazły się wszystkie źródła niepotwierdzonych naukowo sposobów leczenia i ochrony przed koronawirusem. Ponadto, na czarną listę trafili także twórcy, którzy rozprzestrzeniają fałszywe informacje dotyczące szczepionek na wirusa.

YouTube prekursorem

Kilka dni temu, popularna platforma z filmami wideo ogłosiła, że będzie demonetyzować filmy o koronawirusie do odwołania. Oznacza to, że twórcy nie będą mieli możliwości wstawiania reklam do swoich materiałów o tej właśnie tematyce. Decyzja ta ma chronić reklamodawców, a twórcom uniemożliwić “żerowanie” na temacie. Statystyki pokazują, że hasło “koronawirus” bije kolejne rekordy liczby wyszukiwań.

Internauci kojarzą wirusa z… piwem

Algorytmy wyszukiwarki Google dają możliwość przejrzenia statystyk wyszukiwania. Z danych wynika, że wielu internautów łączy frazę “coronavirus” z “beer”. Najwięcej tego typu wyszukiwań miało miejsce w Stanach Zjednoczonych, szczególnie w stanach Nevada, Arizona i Connecticut. Na niechlubnej liście znalazła się też Polska. Wirusa z popularnym meksykańskim lagerem połączyło ze sobą trzykrotnie więcej internatów, niż w innych państwach świata.

Producenci piwa Corona tracą przez koronawirusa

Niektórym może się to wydawać zabawne, ale w grupie tej na pewno nie znajdują się włodarze Constellation Brands, czyli producenta meksykańskiego lagera. Mimo, że łączenie ich piwa z wirusem to całkowity absurd – aż jedna trzecia Amerykanów zadeklarowała w ankiecie, że nie sięgną więcej po trunek tej marki. W badaniu zrealizowanym prze 5W Public Relations, aż 38 proc. respondentów stwierdziło, że nie kupi już piwa marki Corona. Co więcej, firma wycofała się z pomysłu reklamowania swojego nowego produktu, czyli Corona – Hard Seltzer. Powód? Hasło kampanii brzmiało “Niebawem pojawi się na lądzie”. Patrząc na ostatnie wydarzenia, sformułowanie to brzmi dosyć… niefortunnie.

“Niebawem pojawi się na lądzie” (ang. “coming ashore soon)

Spółka Constellation Brands od miesiąca notuje dosyć duży spadek na giełdzie. W lutym, za akcję firmy trzeba było zapłacić ponad 208 dolarów. Obecnie cena wynosi jedynie 164,24 dolara za akcję.

Źródło: biznes.wprost.pl, wirtualnemedia.pl

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close