PolitykaŚwiat

Zastrzelono 4 podejrzanych o zamordowanie prezydenta Haiti

Funkcjonariusze policji wciąż szukają podejrzanych i poszlak w sprawie zabójstwa prezydenta Haiti Jovenela Moise’a i postrzelenia jego małżonki Martine Moise. Kobieta została także ciężko ranna w wyniku ataku i obecnie jej stan jest krytyczny. Do ataku doszło w prywatnej rezydencji polityka. Tymczasem policja informuje o zastrzeleniu czterech osób, które podejrzewano o udział w zamachu.

Cztery osoby, które władze podejrzewały o atak w prywatnej posiadłości pary prezydenckiej w Port-au-Prince, zostały zastrzelone w wymianie ognia ze służbami bezpieczeństwa. Dwie osoby aresztowano i obecnie są przesłuchiwane przez wydział wewnętrzny.

Tokio wprowadziło stan wyjątkowy! Co z Igrzyskami Olimpijskimi?

Jak przekazał sędzia Carl Henry Destin, Jovenel Moise postrzelono dwanaście razy, w tym w głowę, klatkę piersiową, biodra i brzuch. Sypialnia głowy państwa została także dokładnie przeszukana.

Moice piastował urząd prezydenta od czterech lat, choć w ostatnim czasie musiał zmagać się z wieloma protestami, które szerzyły się po kraju.

Według ambasadora Haiti w USA, zabójcy dostali się na teren budynku, udając funkcjonariuszy amerykańskiej Agencji do Walki z Narkotykami (DEA). Podczas ataku przeżyła jedynie córka pary prezydenckiej Jomarlie oraz pracownicy, którzy byli skrępowani. Dziewczynce udało się uciec i schować przed napastnikami w pokoju swojego brata.

Zabójstwo prezydenta Haiti Jovenel Moise zlecone przez przeciwników politycznych?

W związku z sytuacją, w kraju wprowadzono stan wyjątkowy przez tymczasowego premiera Claude Josepha. Sytuacja jest bowiem krytyczna, ponieważ w państwie toczą się wojny gangów. Sam kraj boryka się z niedoborem żywności i lekarstw.

Jak przekazał Claude Joseph, zabójstwa dokonali zagraniczni “najemnicy”, ponieważ według świadków mówili oni po angielsku i hiszpańsku. To istotne, ponieważ na Haiti mówi się na co dzień po francusku lub kreolsku.

Do zabójstwa doszło również w czasie, w którym kraj zmaga się z zarzutami o załamanie demokracji. Samemu zamordowanemu prezydentowi zarzucano dążenie do dyktatury. Polityk rządził za pomocą dekretów, a w rządzie jest jedynie 10 wybranych demokratycznie posłów.

Źródło: RP.pl

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close