Przez koronawirusa zużywamy mniej prądu

Nawet o 15 procent mniej prądu zużywa gospodarka w trakcie przymusowej kwarantanny – wynika z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Wzrost zużycia widać tylko wśród gospodarstw domowych.
Zużycie jest zauważalnie niższe nie tylko w Polsce, ale niemal we wszystkich krajach europejskich.
Na świecie miliony osób są zmuszone do pozostania w domu, wykonują telepracę, korzystają z zakupów internetowych i rozrywek dostępnych za pomocą sprzętu elektronicznego – czytamy w “Tygodniku Gospodarczym” Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Właśnie dlatego w gospodarstwach domowych zużycie rośnie. Ale tylko tam. Pozostałe gałęzie gospodarki notują najniższe wyniki od wielu miesięcy, co przekłada się na spadek zużycia w całym kraju.
Polskie Sieci Energetyczne w swoich raportach wskazują, że od 12 marca zapotrzebowanie na energię elektryczną nieustannie spada.
Przypomnijmy, że to właśnie od 12 marca rząd zdecydował o zamknięciu szkół, teatrów, kin i innych instytucji kultury. Później doszło do tego jeszcze zamknięcie galerii handlowych i wielu punktów usługowych. W ograniczonym stopniu działają lotniska, jeździ też mniej pociągów.
Efekt? “W kwietniu zapotrzebowanie wyniosło 93-94 procent zapotrzebowania notowanego w tym samym okresie poprzedniego roku” – piszą analitycy PIE.
Jednocześnie spadek zapotrzebowania nie odbija się na notowaniach spółek energetycznych. Tak twierdzą eksperci mimo spadających kursów akcji Tauronu, PGE, Energi czy Enei.
Same ograniczenia związane z pandemią koronawirusa w Polsce oraz niższe zużycie energii wydają się jednak nie mieć negatywnego wpływu na wartość spółek energetycznych. Wszystkie z nich dokonały w tym okresie częściowego odbicia – czytamy w opracowaniu PIE.
Źródło: money.pl