Prezes BIK: Będą problemy z uzyskaniem nowych kredytów
Po wybuchu pandemii koronawirusa banki będą ostrożniejsze w udzielaniu nowych kredytów, więc klienci z gorszym profilem ryzyka będą mieli utrudniony dostęp do finansowania – poinformował prezes BIK Mariusz Cholewa.
Banki będą teraz mogły mniej zarobić na kredytach, a z drugiej strony koszty ryzyka będą rosły, więc banki będą bardziej selektywne, będą udzielały kredytów tylko tym klientom, którzy są najbardziej wiarygodni – powiedział Cholewa
Klienci o średnim profilu mogą mieć pewne trudności z uzyskaniem finansowania, bo widać, że banki zaostrzają wymagania w stosunku do nowych kredytobiorców – dodał.
Prezes BIK poinformował, że obecnie nie widać nagłej zmiany trendu dotyczącego spłacalności kredytów.
Widać pierwsze opóźnienia w przedziałach opóźnień między 1 a 30 dni i one się pojawiają już w kredytach mieszkaniowych – udział takich przeterminowych kredytów wzrósł z około 2 procent do około 2,5 procenta – czy też przy kredytach ratalnych – gdzie wzrosło z około 5 procent do 6 procent. Przy pożyczkach pozabankowych jest największy wzrost przeterminowań – powiedział Cholewa.
Jego zdaniem trudno ocenić, jak mocno obecna sytuacja wpłynie na pogorszenie jakości portfeli kredytowych. W opinii prezesa szczególnie duże problemy z jakością portfela będą miały instytucje, które wcześniej udzielały kredytów w segmencie klientów o podwyższonym ryzyku.
“Te podmioty będą miały szczególnie problem z jakością portfela – to będzie duże wyzwanie dla firm, ale też dla banków” – powiedział Cholewa.
“Widzimy, że popyt znacząco zmalał – wniosków kredytowych (…) jest mniej o 40-60 procent, w zależności od produktu. Z drugiej strony produkcja kredytów też zmalała, bo instytucje finansowe w związku ze wzrostem ryzyka też są ostrożniejsze. Mamy więc też podobny spadek produkcji kredytów” – dodał.
Jego zdaniem osoby z gorszym profilem ryzyka będą miały obecnie utrudnione możliwości finansowania, z kolei osoby z lepszym profilem będą bardziej ostrożne w zaciąganiu nowych kredytów.
“Wiadomo, że w sytuacji kryzysowej banki zaostrzają swoje polityki kredytowe i są bardziej selektywne więc następuje przesunięcie w kierunku klientów, którzy mają lepszy profil ryzyka i są bardziej wiarygodni” – powiedział Cholewa.
Poinformował również, że BIK ma obecnie ponad 200 tysięcy rachunków z zaraportowanymi wakacjami kredytowymi.
Źródło: bankier.pl
Dodatkowym atutem w takich firmach jest polska waluta.
my blog; Casino Heroes