PaństwoPolitykaPolskaPrawoŚwiatZdrowie i medycyna

Chińczycy fałszowali certyfikaty maseczek ochronnych? Doniesienia hiszpańskiego dziennika

Dziennik El Mundo twierdzi, że chińskie firmy fałszowały certyfikaty jakości maseczek ochronnych

Jak donosi hiszpański El Mundo, chińskie firmy, w tym niektóre duże przedsiębiorstwa z ChRL, fałszowały dokumenty dotyczące sprzedawanych do Hiszpanii masek ochronnych. Dziennik wszedł w posiadanie zdjęć sfałszowanych dokumentów, z których winka, że niektóre chińskie firmy zawyżały parametry w certyfikatach jakości. W ten sposób maseczki nagle okazywały się być zgodne z normami unijnymi, mimo że w rzeczywistości tak nie było.

Fałszerstwo potwierdziło śledztwo hiszpańskich służb. Dziennik zaznacza, że prócz maseczek z Chin sprowadzono także wadliwe szybkie testy Bioeasy do wykrywania koronawirusa. Hiszpański rząd kupił ich aż 640 tysięcy sztuk.

Polska też ma problem

Nie tylko Hiszpanie mają problem z wadliwymi maseczkami. Wczoraj okazało się, że również maseczki przywiezione do Polski nie spełniają norm bezpieczeństwa. Chodzi o osławiony już transport 80 ton sprzętu z Chin największym na świecie samolotem.

Pierwsze informacje na temat wadliwości sprzętu opublikowała Gazeta Wyborcza. Zaledwie tydzień po przylocie Wyborcza poinformowała, że maseczki, zamówione przez KGHM, posiadają fałszywą dokumentację.

Do sprawy odniósł się KGHM, zarzucając redakcji z Czerskiej kłamstwo i grożąc pozwem. Teraz jest w kropce, bo badanie zlecone przez Ministerstwo Zdrowia wykazało, że maseczki faktycznie nie spełniają norm bezpieczeństwa. Tweety prezesa KGHM zarzucające Wyborczej kłamstwo i groźby pozwu już zostały usunięte.

Według portalu Onet, odesłanie masek nie wchodzi w grę, bo jest zbyt drogie. Sam transport Antonowem kosztował polskich podatników aż 1,6 miliona dolarów.

W dodatku koncern kupił maseczki przez pośrednika. Wyborcza ujawniła, że masek nie kupiła pierwotnie KGHM, a polska spółka Quantron SA ze wsi Łazy pod Warszawą. Z poświadczenia celnego wynika, że za 1,35 milionów maseczek KGHM zapłaciło Quantronowi prawie 2,65 miliona dolarów, czyli około 8 złotych za sztukę.

Co więcej, jak ustalił dziennik, Quantron SA to firma, która zajmuje się między innymi… handlem bronią. Jej założycielem i prezesem jest zaś Andrzej Mikołajczyk, były oficer Wojskowych Służb Informacyjnych rozwiązanych w 2006 roku przez pierwszy rząd PiS.

OFICJALNE: Maseczki z Antonowa nie spełniają norm!

Źródło: PAP

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close