Nestle robi rebranding
Nestlé postanowiło zmienić nazwy swoich słodyczy Chicos i Red Skins. Powodem jest obraźliwy podtekst rasowy, tkwiący w obecnych nazwach. Koncern tłumaczy, że nazwy galaretek w czekoladzie Chicos i malinowych cukierków do żucia Red Skin są “nie na miejscu” i nie reprezentują wartości firmy.
“Redskin” jest w angielskim obelgą używaną do opisu rdzennych Amerykanów, których nazywało się “czerwonoskórymi”. Z kolei “chico” to określenie stereotypowego przedstawiciela społeczności Latynosów. W Kolumbii nazwę zmienią słodycze marki Beso de Negra – nazwę można tłumaczyć jako “pocałunek od czarnej kobiety”. Nowe nazwy słodyczy mają być neutralne rasowo.
Zróżnicowana i inkluzywna kultura jest fundamentem naszej siły. Wartości Nestlé są zakorzenione w szacunku, a my nie tolerujemy rasizmu ani dyskryminacji w jakiejkolwiek formie. Natychmiast zmienimy nazwy kilku lokalnych marek, które wykorzystują stereotypy i uprzedzenia kulturowe.
Nie tylko Nestlé
Nestlé nie jest jedyną firmą, która zamierza zmienić nazwy produktów. Mars zapowiedział rebranding słynnej marki ryżu i gotowych sosów Uncle Ben’s, ponieważ na opakowaniach widnieje wizerunek czarnoskórego mężczyzny. PepsiCo Inc. zdecydował, że zmieni logo i nazwę swoich produktów śniadaniowych Aunt Jemima, która na opakowaniu ma wizerunek Afroamerykanki, a nazwa nawiązuje do czarnych kobiet służących w okresie legalnego niewolnictwa.
Rebrandingi mają związek z falą amerykańskich protestów i ruchem Black Lives Matter po śmierci Afroamerykanina George’a Floyda, który zmarł w czasie interwencji białego policjanta.
Źródło: WirtualneMedia
Jeden komentarz