GastronomiaGospodarkaHandelPaństwoPolitykaPolskaPrawoTurystykaZdrowie i medycyna

Do sądu wpłynęły pierwsze pozwy przedsiębiorców za lockdown!

Lockdown nielegalny?

Jak dowiedział się Business Insider Polska, do Prokuratorii Generalnej wpłynęły z sądów pierwsze dwa pozwy za tak zwany lockdown. Przedsiębiorcy domagają się od Skarbu Państwa, za zamknięcie ich biznesów, odszkodowań o łącznej kwocie 675 tysięcy złotych. Państwo będzie w tej sprawie reprezentowane przez Prokuratorię Generalną. Odpowiedzi na pozew nie zostały jeszcze złożone i do tego czasu Prokuratoria Generalna nie zamierza komentować treści dokumentów.

Do Prokuratorii Generalnej dotychczas wpłynęły z sądów dwa pozwy związane z tzw. lockdownem. Oba dotyczą żądań odszkodowawczych. Jeden z nich opiewa na kwotę ok. 215 tys. zł i został wytoczony przez właściciela galerii handlowej. Drugi na kwotę ok. 458 tys. zł został złożony przez właściciela sieci siłowni.

– informuje mecenas Bartosz Swatek, rzecznik prasowy Prokuratorii.

Przypomnijmy, że obostrzenia w prowadzeniu działalności gospodarczej rząd zaczął wprowadzać po wybuchu pandemii, w pierwszym kwartale ubiegłego roku. Choć zdecydowana większość z nich została później zniesiona lub poluzowana, lockdown wrócił jesienią i do dziś wiele branż nie może prowadzić normalnego biznesu.

Przedsiębiorcy przekonują, że przygotowane Tarcze Antykryzysowe są niewystarczające. Część przedsiębiorców w ogóle się na pomoc rządową nie załapała. Wśród pełnomocników prawnych przedsiębiorców, widać dwie strategie. Część firm zamierza od razu pozywać Skarb Państwa i domaga się konkretnej kwoty będącej wyliczeniem strat bądź utraconych korzyści przez lockdown.

Druga strategia zakłada z kolei, żeby pójść do sądu, aby ten uznał zasadę odpowiedzialności Skarbu Państwa za wprowadzone zakazy i ograniczenia. Jeżeli sąd przesądzi kwestie prawne, każdy przedsiębiorca będzie mógł wytoczyć indywidualny pozew, w którym będzie wykazywał wysokość swojej szkody.

Karczewski o upadających firmach: Wolałbym zbankrutować, ale uratować czyjeś życie

Przedsiębiorcy na celowniku rządu

Jak informuje RMF FM, rząd PiS nie będzie miał litości dla przedsiębiorców, którzy spróbują wznowić działalność wbrew rządowym obostrzeniom w ramach akcji #OtwieraMY. “Niepokorni” przedsiębiorcy muszą się przygotować na zmasowane kontrole Sanepidu.

Ma to być pełne sprawdzanie wszystkich firm, które nie zgadzają się na lockdown, począwszy od przestrzegania obostrzeń, aż po czystość w lokalach. Jak dodaje portal, taki plan ustalono to podczas specjalnej narady w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.

To jednak nie wszystko. Nakaz szczegółowego sprawdzania najbardziej “zbuntowanych” dostała skarbówka. Przedsiębiorcy muszą też się liczyć z kontrolami strażaków. Ci będą musieli sprawdzać przestrzeganie przepisów przeciwpożarowych i wręczać mandaty nawet za minimalnie przeterminowane gaśnice.

Jak dodają dziennikarze, tak zakrojona akcja prześladowania przedsiębiorców, ma zniechęcić siłownie, restauracje i stoki narciarskie, które zapowiadają, że wznowią działalność wbrew rządowym zakazom. Przedsiębiorcy przekonują, że wprowadzony lockdown jest nielegalny, ponieważ rozporządzenie jest niewystarczające do ograniczenia działalności gospodarczej. Podobnego zdania są eksperci prawni, którzy wskazują, że rząd musiałby wprowadzić jeden ze stanów nadzwyczajnych.

Z opublikowanego w środę sondażu dla RMF FM i “Dziennika Gazety Prawnej” wynika, że ponad 46 procent Polaków popiera przedsiębiorców otwierających swoje biznesy wbrew koronawirusowym obostrzeniom. Równocześnie jednak 40 procent ankietowanych jest takim działaniom przeciwnych i popiera lockdown. Najwięcej osób przeciwnych buntowi przedsiębiorców jest wśród zwolenników Prawa i Sprawiedliwości i obecnego rządu.

Źródło: Business Insider

 

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Sprawdź również

Close
Back to top button
Close
Close