EnergetykaPaństwoPolitykaPolska

Rząd jednak zamknie kopalnie? Sasin: To twarda konieczność…

Kopalnie do zamknięcia

Wicepremier Jacek Sasin w rozmowie z Polsat News, odniósł się do potrzeby naprawy sytuacji w polskim górnictwie. Sasin stwierdził, że nie można pozwolić na upadek całego górnictwa tylko po to, by obronić część nierentownych kopalni, a zamykanie kopalń to ,,niestety twarda konieczność”.

To nie jest mój wybór, to nie jest moje widzimisię, to jest niestety twarda konieczność wobec tego, co dzieje się wokół Polski, wobec polityki klimatycznej, tego, że przechodzimy przyspieszony jednak proces transformacji energetycznej wymuszony na nas przez instytucje europejskie, nie możemy od tego abstrahować.

Wicepremier poinformował, że we wtorek prace rozpocznie zespół roboczy, który zajmie się kwestią polskiego górnictwa. Zespół ma „szukać najlepszych rozwiązań, takich, które znajdą przede wszystkim społeczną akceptację”.

Będzie rozmawiał o tym w gronie zarządów spółek górniczych, związków zawodowych górniczych działających w górnictwie i również rządu, Ministerstwa Aktywów Państwowych, którym kieruję, ale również przedstawicieli innych resortów.

Związkowcy oburzeni planem zamykania kopalń

Jak przypomina PAP do końca września 2020 roku zarządy Polskiej Grupy Górniczej i innych spółek węglowych, związkowcy oraz przedstawiciele rządu mają wypracować program naprawczy dla całej branży. Wcześniejsza propozycja zakładająca likwidację kopalń Ruda i Wujek nie będzie realizowana.

Informacje o pierwotnym planie naprawczym, który zakładał likwidację dwóch kopalń zatrudniających 7,7 tys. osób, spotkał się z oburzeniem związkowców. Górnicy mieli mieć prawo do urlopów przedemerytalnych i jednorazowych odpraw pieniężnych, ale mówiło się także o zawieszeniu 14 pensji oraz powiązaniu 30 proc. wynagrodzenia z wydajnością pracy. Związkowcy uznali taką propozycję za oburzającą i zapowiedzieli protesty, jeśli ujrzy ona światło dzienne. Dlatego wspólny zespół ma opracować nowy plan.

Co z obietnicami sprzed kilku lat?

Przypomnijmy, że jeszcze kilka lat temu premier Mateusz Morawiecki zapowiadał, że rząd nie zamierza zamykać kopalń. Ówczesny wicepremier podkreślał, że polski sektor górniczy musi się zmieniać, ale nie musi to się wiązać z drastycznymi krokami.

Chcemy pomóc Górnemu Śląskowi przejść przez ten proces w sposób łagodny, bezpieczny, spokojny, bez zamykania kopalń

Rok później ówczesna premier Beata Szydło przekonywała podczas Barbórki w Jaworznie, że ,,możemy spokojnie mówić o przyszłości polskiego górnictwa”. Nawiązując do roku pracy swego gabinetu premier podkreślała, że było to też dwanaście miesięcy zmian w górnictwie – ciężkiej pracy, wymagającej często trudnych decyzji.

Po trzech latach pracy rządu PiS można powiedzieć, że jest obrany dobry kierunek w tym, żeby branża górnicza miała szansę na spokojny rozwój.

No to się pozmieniało.

Źródło: Fakt

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close