GospodarkaHandelInwestycjeŚwiat

Kopalnie Bitcoina w Kazachstanie zostaną zamknięte przez brak prądu?

Kopalnie Bitcoina w Kazachstanie zostaną zamknięte — i jest to dość duży problem dla całej branży. Wszystko dlatego, że wydobycie Bitcoina jest tam jednym z największych na świecie. Niestety przez ostatnie problemy z dostawami energii, rząd zdecydował się na radykalny krok — i zamyka firmy zajmujące się kopaniem kryptowalut. Tymczasem eksperci wskazują, że jest to kompletnie bezsensowne i niemiarodajne.

Kopalnie Bitcoina w Kazachstanie zostaną zamknięte

Jak informuje serwis Daily Mail, rząd w Kazachstanie ogłosił, że wszystkie kopalnie kryptowalut w kraju zostaną wyłączone do końca stycznia. Wszystko przez liczne przerwy w dostawach prądu, które nawiedziły ten kraj w zeszłym tygodniu. Z tego powodu państwowy dostawca energii elektrycznej KEGOC zdecydował się odciąć dostawy prądu dla górników.

Z drugiej strony firmy zajmujące się kopaniem kryptowalut oskarżyły spółkę KEGOC o utrudnianie pracy. Szacują, że w wyniku zastojów w dostawach energii utraciły około 1 mln dolarów dziennie z powodu braku możliwości procesowania transakcji i kopania Bitcoina.

Czytaj również: Zamieszki w Kazachstanie silnie wpływają na ceny uranu!

Khabar Sergey Putra, wiceprezes Blockchain and Data Center Industry Association of the Republic of Kazakhstan wskazał, że:

Górnicy nie są źródłem jakiegoś nadzwyczajnego obciążenia. Nie podwoili ani nie potroili swojego zużycia energii elektrycznej, co więcej nasza praca stanowi zaledwie 7% całego rynku.

Kryzys w Kazachstanie wpłynął na ceny Bitcoina

Wszystkie 69 firm, które są zarejestrowane w Kazachstanie otrzymały pisma powiadamiające od KEGOC. Wszystko dlatego, że w ubiegłym tygodniu doszło do wielkiej awarii prądu w tym kraju. W całym regionie zabrakło energii, przez co pociągi stanęły w tunelach, sygnalizacja świetlna została wyłączona, a lotniska były nieczynne.

Czytaj również: Cena Bitcoina spada przez konflikt w Kazachstanie. Powód jest prosty

Nie ma również co ukrywać, że przez wzgląd na blackout internetu na początku miesiąca, cena Bitcoina również spadła na giełdach. Trzeba jednak wskazać, że do spadków i załamania giełdy przyczynił się głównie rosyjski bank centralny, który zapowiedział zakaz transakcji kryptowalutami na terenie Federacji Rosyjskiej.

Niemniej jednak eksperci wskazują, że problemy z krajową siecią energetyczną nie są skorelowane z kopalniami kryptowalut. Wszystko jednak wskazuje na to, że kazachski rząd usilnie szuka kozła ofiarnego, aby zrzucić winę za swoje niepowodzenia w kwestiach dostarczania energii do kraju.

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close