Gastronomia

We Francji przedsiębiorcy również chcieli się zbuntować, więc rząd zaostrzył godzinę policyjną

We Francji w niektórych departamentach funkcjonowała godzina policyjna. Rząd zdecydował o rozszerzeniu jej na cały kraj, ponieważ przedsiębiorcy na własną rękę otwierali swoje biznesy.

W Polsce w ostatnich dniach przedsiębiorcy z Podhala oraz znad Bałtyku oznajmili, że otwierają swoje lokale, ponieważ nie chcą dłużej czekać na poluzowanie obostrzeń. Za ich przykładem poszli również inni pracodawcy. W wielu miejscach interweniowała policja.

Do podobnej sytuacji doszło we Francji. Właściciele gastronomii szukają różnych dróg do uratowania swoich lokali. Niektórzy postanowili złożyć pozew przeciwko państwu, inni zgłosili się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Niektórzy postanowili odpuścić drogę prawną i wbrew zakazom oznajmili, że są ponownie otwarci i gotowi na przyjęcie klientów.

Wielu restauratorów wskazuje, że choć ich lokale były zamknięte, sytuacja pandemiczna w kraju w dalszym ciągu jest zła. Oznacza to, że ich biznesy są rujnowane, a rząd i tak nie radzi sobie z opanowaniem sytuacji.

Przedsiębiorcy doprowadzili do wprowadzenia godziny policyjnej?

Ponieważ coraz więcej osób decydowało się na otwieranie swoich biznesów, francuski rząd postanowił zareagować. Z tego powodu godzina policyjna, która obowiązywała wyłącznie w najbardziej dotkniętych pandemią obszarach kraju, została rozszerzona na obszar całej Francji.

Od godziny 18:00 do 6:00 Francuzi nie mogą opuszczać swoich domów poza pewnymi wyjątkami. Wizyta lekarska, powrót z pracy czy szkoły, zakupy pierwszej potrzeby – w tych celach można opuszczać mieszkanie nawet w trakcie godziny policyjnej.

Ta zmiana może w dużym stopniu dotknąć sklepy spożywcze, gdzie po godzinie 18:00 notowano około 30% ruchu. Paradoksalnie, z powodu godziny policyjnej natężenia podczas zakupów również będzie większe, na co zresztą zwracają uwagę przedsiębiorcy.

Francuski rząd zamierza ponownie otworzyć gastronomię nie wcześniej niż w połowie lutego. Eksperci szacują, że z powodu restrykcji aż 1/3 lokali może splajtować. Władze podkreślają jednak, że decyzja o rozszerzeniu godziny policyjnej była konieczna. Aktualnym celem numer jeden jest jak najszybsze szczepienie francuskich obywateli. Na ten moment zaszczepiono ponad 318 000 osób. Ministerstwo Zdrowia deklaruje, że do końca miesiąca uda się zaszczepić milion osób.

Źródło: BBC

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close