Zarabiają miliony złotych rocznie. DoorDash każe im rozwozić jedzenie
Firma DoorDash jeszcze przed pandemią wprowadziła dość kontrowersyjną zasadę, że wszyscy pracownicy będą dostarczać jedzenie swoim klientom. Dotyczy to zarówno prezesa firmy, jak i informatyków, czy pracowników niższego szczebla. Od 2022 roku te zasady na nowo powrócą i nie każdy cieszy się na tego typu politykę, czemu dano wyraz na forach internetowych.
W DoorDash każdy ma nakaz dowozu jedzenia. Nawet CEO i programiści
Zgodnie z programem WeDash, wszyscy pracownicy DoorDash muszą realizować dostawy do klientów. Dotyczy to zarówno prezesa firmy Tony’ego Xu, jak i kierowników korporacji, menadżerów, czy informatyków. Wszystko po to, aby np. każdy pracownik mógł przedstawić ewentualne uwagi, które posłużą do rozwoju firmy.
Program utworzono w 2013, jako wsparcie inicjatyw społecznych i filantropijnych. Jak stwierdził rzecznik DoorDash:
To świetny program, który odzwierciedla nasze wartości, zbliża nas do produktu i pomaga nam budować empatię dla wszystkich naszych odbiorców.
Na czas pandemii program zawieszono, ale zgodnie z informacją korporacja – WeDash wraca już w styczniu 2022 roku.
Zobacz również: Rozkwita firma gościa, który podniósł wynagrodzenia do 70 tys. USD
Nie wszystkim się to jednak podoba, o czym świadczą liczne negatywne komentarze w internecie. Wszystko – jak to określono – stratę czasu osób na kluczowych stanowiskach. Skargi dotyczą również tego, że nowi pracownicy nie zostali poinformowani na rozmowach kwalifikacyjnych o tym, że będą musieli roznosić jedzenie.
Pracownicy dali wyraz swojego niezadowolenia na platformie Blind. Jeden z pracowników korporacji napisał, że zarabia 140 tysięcy złotych miesięcznie, a i tak musi podwozić jedzenie do klientów. Inna osoba stwierdziła, że jeśli nie dowiozą jedzenie do klienta, to obleją miesięczną ewaluację.
Z kolei inny pracownik DoorDash stwierdził, że “nie zapisywał się na to i nie było nic o tym w opisie stanowiska pracy”. Post zyskał 1700 komentarzy, wśród których zdecydowana większość zgadzała się z rozmówcą.
Tymczasem firma DoorDash zamierza utrzymać program, który istnieje od początku założenia firmy. Wszystko dlatego, że “WeDash odzwierciedla wartości spółki”. Niemniej jednak część z pracowników zrezygnowało z pracy, aby przejść do konkurencji. To także część tak zwanej “Wielkiej Rezygnacji”, która opanowała amerykańskie przedsiębiorstwa. Pracownicy stali się bardziej wymagający i masowo rzucają pracę, która im przestała pasować. Nawet za cenę bezrobocia.
