Sezon skoków narciarskich zakończony. Pozostałe konkursy odwołane przez koronawirusa.

Dyrektor PŚ Walter Hofer oficjalnie zakończył tegoroczny Puchar Świata w skokach narciarskich. Zawody w Trondheim i Vikersund zostały odwołane przez epidemię koronawirusa.

Władze FIS zdecydowały dziś o zakończeniu 41. sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Zawody w Trondheim i Vikersund odwołano. Nie będzie także konkursów kobiet w ramach zawodów BLue Bird. Decyzję przekazał dyrektor PŚ Walter Hofer. Na decyzję FIS wpływ miało wystąpienie premier Norwegii Erny Solberg, która od godziny 18:00 wprowadziła w kraju zakaz organizacji wydarzeń sportowych.

Walter Hofer zakończył sezon 2019/2020 Pucharu Świata. #skijumpingfamily pic.twitter.com/d6pNlotkKU

— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) March 12, 2020

Co decyzja FIS oznacza dla polskich skoczków? W przypadku Pucharu Świata niestety nic dobrego. Kryształową Kulę wywalczył bowiem Austriak Stefan Kraft (1 659 pkt.). Na podium znaleźli się również Niemiec Karl Geiger (1 519 pkt.) oraz Japończyk Ryoyu Kobayashi (1 178 pkt.), który nieznacznie wyprzedził Dawida Kubackiego (1 169 punktów). Tuż za nimi na piątym miejscu znalazł się Kamil Stoch (1 031 pkt.), a Piotr Żyła zajął jedenastą pozycję. Niestety polscy skoczkowie nie dostaną szansy na poprawienie swoich wyników. Pozostali Polacy zajęli znacznie odleglejsze miejsca.

Nie wszystko jednak stracone. Kamil Stoch został bowiem zwycięzcą turnieju RAW AIR. Dla polskiego skoczka to już drugie zwycięstwo tego cyklu w karierze. Drugą pozycję zajął Japończyk Ryoyu Kobayashi, a trzeci był Norweg Marius Lindvik.

Przedwczesne zakończenie turnieju ma oczywiście związek z szalejącą epidemią koronawirusa. Na całym świecie na koronawirusa zachorowało już ponad 127 tysięcy osób, a ponad 4,7 tysiąca zmarło. Najwięcej zarażonych jest w Chinach, Iranie oraz we Włoszech. W Polsce na chwilę obecną odnotowano już 49 zakażeń, a jedna Polka niestety zmarła. W Norwegii, gdzie obecnie są skoczkowie, jest już ponad 700 zarażonych.

Źródło: Sport.pl