BankowośćEnergetykaFinanse i ubezpieczeniaPolskaŚwiat

Chiński wirus dotarł również na giełdę.

Obawy związane z chińskim koronawirusem dały się we znaki także polskim inwestorom. WIG20 w poniedziałek zanotował najgorszą sesję od blisko półtora roku.

Indeks zakończył pierwszą w tygodniu sesję z 3,3 procentowym spadkiem. To najmocniejsze spadki tego indeksu od sierpnia 2018 roku i piąta najgorsza sesja w ostatnim pięcioleciu. W dół poszły i inne główne indeksy GPW: WIG stracił 2,6 procenta, sWIG 1,6 procenta, zaś mWIG 1 procent.  Obroty na szerokim rynku wyniosły 774 miliony złotych. Mocne, przekraczające 2 procent spadki notowano jednak na połowie europejskich parkietów, w tym we Frankfurcie i Paryżu. WIG20 nie był więc w spadkach odosobniony, choć ponownie wyraźnie odstawał od większości europejskiej konkurencji.

Fot. bankier.pl

Wszystko przez globalny “risk off” związany z rozprzestrzeniającą się w Chinach epidemią koronawirusa z Wuhan, którego liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła już poziom 80 osób. Drożało złoto i frank, czyli tak zwane “bezpieczne przystanie”, wyprzedawano zaś akcje, w tym te polskie. W odwrocie znalazły się również surowce między innymi przez obawy związane z możliwym spadkiem popytu z Chin, które w światowym przemyśle grają pierwsze skrzypce.

Wśród polskich blue chipów ani jednak spółka nie zdołała zamknąć dnia na plusie. Najmniej ucierpiały akcje CD Projektu (-1,8 procenta). Mocne przeceny zaś notowały spółki mające powiązania z Chinami: CCC (-4,1 procenta), KGHM (-4,3 procenta) oraz surowcowa JSW (-6,5 procenta). O 5 procent w dół poszły jeszcze notowania Santandera i PGNiG, 3,4 procenta stracił zaś Orlen.

Źródło: bankier.pl

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close