NaukaPaństwoPolitykaPolskaZdrowie i medycyna

Test na COVID bez skierowania lekarza. Pacjenci: To jakaś kpina!

Test na COVID-19 bez skierowania

Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o zmianach w sprawie zasad dostępu do testów na koronawirusa. Od teraz test na COVID będzie dostępny bez wcześniejszego skierowania od lekarza POZ. Szef resortu zdrowia stwierdził, że nowy pomysł ma odciążyć lekarzy.

Mamy nową ścieżkę testowania na koronawirusa. Nie będzie potrzebne skierowanie od lekarza POZ. Będzie trzeba wejść na stronę gov.pl/dom. Na tej stronie znajduje się już formularz, który wymaga odpowiedzi na kilka podstawowych pytań.

– powiedział Niedzielski.

Minister stwierdził są to “podstawowe pytania, które dotyczą sytuacji identyfikowania ryzyka”. Aby zapisać się na test na COVID, w rządowym formularzu trzeba podać informację o ewentualnym kontakcie z zakażonym oraz o objawy.

Jeżeli objawy w ankiecie zostaną potwierdzone, to wtedy pod numer wskazany w formularzu będzie oddzwaniał konsultant infolinii, który po potwierdzeniu tożsamości będzie umawiał termin badania.

– powiedział Niedzielski.

Szef resortu zdrowia zapewnił, że konsultanci będę dostępni w godzinach od 8 do 18 również w weekendy. Wyniki będzie można odczytać w Internetowym Koncie Pacjenta. Niedzielski zapewnił także, że badanie będzie bezpłatne i wyraził nadzieję, że pozwoli to na zwiększenie dostępności do testów. Minister zdrowia przekazał, że osoby korzystające z ankiety, od momentu wystawienia skierowania będą podlegały kwarantannie.

Jest to zrobione na tej samej zasadzie, jak w przypadku wystawienia skierowania przez lekarza POZ.

– dodał Niedzielski.

TVP znowu odleciało! Krytyka Brzozowskiego to… atak na Polskę

Simon zachwala, pacjenci krytykują

Prof. Krzysztof Simon, Ordynator Oddziału Zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu, ocenił zmiany jako bardzo pozytywne.

Uważam, że jest to rozsądne posunięcie, ponieważ w sklepach zaczynają się pojawiać różne testy, których jakość budzi wątpliwości.

– powiedział prof. Simon na antenie WP.

W ten sposób profesor nawiązał do testów z Biedronki, które jednak nie wykrywają zakażenia koronawirusem, a przeciwciała. Cena testu to 49,99 zł. Jeden klient może kupić maksymalnie 3 sztuki.

W teorii wszystko wydaje się dość proste i sprawne, ale praktyka swoje. Problem bowiem w tym, że żeby dostać skierowanie na test na COVID zgodnie z rządowym formularzem – trzeba mieć “konkretne” objawy. Gorączka i kaszel nie wystarczą. Okazuje się, że problem z ankietą zgłasza w mediach społecznościowych bardzo wiele osób. Internauci nie zostawiają na formularzu suchej nitki.

Bez duszności, ale ból mięśni, gorączka, dreszcze, bezpośredni kontakt 15 minut z zakażonym. Odpowiedź taka sama NISKIE zagrożenie.

– pisze na Twitterze Magda.

Nie będzie skierowań, to nie będzie badań. Nie będzie badań – nie będzie wyników pozytywnych. I znowu wygramy z pandemią!

– dodaje inny internauta.

To jakaś kpina. U lekarza POZ wystarczy gorączka, by skierował na test.

– komentuje kolejny.

Dr Joanna Jursa-Kulesza, specjalistka epidemiologii szpitalnej wskazuje, że podstawa do opanowania epidemii to szerokie testowanie, ale na pewno nie ułatwi tego formularz, który wymaga więcej niż czterech objawów zakażenia.

Jesteśmy w trudnym okresie i chcielibyśmy, jak najwięcej pacjentów dodatnich wychwytywać. Tylko to musi być bardziej precyzyjny system, bo nie można się opierać tylko na utracie smaku i węchu, czy biegunce, która nie jest aż tak bardzo charakterystyczna dla koronawirusa. Potrzebne jest narzędzie, które umożliwi, jak najszybsze wychwytywanie pacjentów dodatnich, ale nie w takiej formule.

– podkreśla ekspertka.

Źródło: Polsat News, ABC Zdrowie

 

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close