GastronomiaGospodarkaPaństwoPolitykaPolskaPrawoSportZdrowie i medycyna

Kiedy gastronomia i fitness zostaną otwarte? Niedzielski: Te miejsca są na końcu listy

Gastronomia i fitness nadal zamknięte

Minister zdrowia Adam Niedzielski był pytany w Radiu ZET o znoszenie obostrzeń. Przyznał, o ile powrót do normalnego życia wydaje się  realny jesienią, o tyle pierwsze zmniejszenie obostrzeń może nastąpić już po 17 stycznia. Jak wskazuje jednak, raczej nie ma co liczyć, że otwarte zostaną gastronomia i fitness.

Jeżeli miałby dokonywać hierarchii elementów, które będą otwierane, to siłownie i restauracje są raczej na końcu listy. W pierwszej kolejności będziemy przywracali handel, naukę, szczególnie w klasach najmłodszych.

–  stwierdził Niedzielski.

Minister zaznacza jednocześnie, że wszystko zależy od liczby zakażeń, która może wzrosnąć po okresie świąt i Sylwestrze. Niedzielski wskazuje, że na początku przyszłego roku liczba zakażeń będzie stabilna, to po 17 stycznia będziemy wracali do “podstawowej logiki”. Zaznaczył jednocześnie, że poziom aktywności przez ostatnią połowę miesiąca był bardzo duży, podobny do tego, co działo się w wakacje.

Chodzi o wprowadzanie poszczególnych etapów. (…) Na pewno nie będę zapowiadał, co się stanie. Musimy zobaczyć efekt świąt i sylwestra. Jeżeli nastąpi przyspieszenie [zakażeń – przyp. red.] to trudno liczyć, że będziemy luzowali obostrzenia.

Minister zdrowia wyjaśnił, że efekt odporności populacyjnej pojawi się najprawdopodobniej przy około 50-60%. Oznacza to, że trzeba zaszczepić co najmniej 15 milionów osób. Niestety zdaniem Niedzielskiego mało realne jest aby zdążyć z tym do wakacji.

Raczej nie damy rady, wydaje się to mało prawdopodobne. Myślę, że w miarę prawdopodobnym scenariuszem jest jesień. To byłoby bardzo ambitnym celem, gdyby udało się to zrobić.

– przyznał.

#WspieramGastro – internauci chcą uratować polską gastronomię

Rząd oszukał przedsiębiorców?

Czy zapewnienia ministra można brać na poważnie? Przypomnijmy, że minister zdrowia Adam Niedzielski niespodziewanie poinformował o wprowadzeniu od 28 grudnia do 17 stycznia Narodowej Kwarantanny. Decyzja zaskoczyła wszystkich, ponieważ Narodowa Kwarantanna według wcześniejszych zapewnień miała zostać ogłoszona w przypadku przekroczenia ostatniego progu bezpieczeństwa lub niewydolności służby zdrowia. Sęk w tym, że liczba zakażeń mieści się w przedziałach dla “Etapu stabilizacji” i powrotu do czerwonych, a nawet żółtych stref.

W tym czasie całkowicie zostaną zamknięte hotele (również na wyjazdy służbowe) i stoki narciarskie. Po 28 grudnia zostały zamknięte również galerie handlowe, z wyjątkiem między innymi sklepów spożywczych, sklepów z książkami i prasą, drogerii, aptek, a także wolnostojących wielkopowierzchniowych sklepów meblowych.

Przedłużony został również między innymi zakaz organizacji wesel. Ograniczone pozostały również gastronomia i fitness. Z kolei od godz. 19 w Sylwestra do 6 w Nowy Rok będzie obowiązywać zakaz przemieszczania się.

Przedsiębiorcy nie mają złudzeń i mówią wprost o oszukaniu przez rząd. Wolnościowe Stowarzyszenie Niskie Składki oraz Spontaniczny Sztab Obywatelski zorganizowały viralowy happening #PogrzebGospodarki. Polega on na wydrukowaniu klepsydry pogrzebowej polskiej gospodarki i wywieszeniu jej na miejscu do tego przeznaczonym, przykładowo na tablicy ogłoszeniowej.

Jak przekonują organizatorzy, polskie społeczeństwo musi być świadome tego, kto jest odpowiedzialny za upadek i zniszczenie wielu polskich przedsiębiorstw. A kto według organizatorów jest odpowiedzialny? Rząd Prawa i Sprawiedliwości.

Mimo wcześniejszych obietnic, luzowania obostrzeń nie będzie. Tabelka z rozpiską restrykcji zniknęła również ze strony rządowej. Rząd całkowicie oszukał wszystkich Polaków, którzy uwierzyli w to, że istnieje jakakolwiek strategia walki z pandemią.

– opisuje Stowarzyszenie Niskie Składki.

Organizatorzy akcji #PogrzebGospodarki wskazują, że nie negują problemu jakim jest koronawirus. Zdaniem Stowarzyszenia problem w tym, że rząd przespał przygotowania zarówno do ograniczenia skutków bezpośrednich jak i pośrednich pandemii. Co więcej, według NS rząd sam dokłada porządną cegłę do niszczenia polskiej gospodarki.

Rządzący nie przedstawili żadnych argumentów chociażby za zamknięciem gastronomii. Zapytani, czy posiadają wyliczenia, że restauracje są źródłem zakażeń, odpowiedzieli, że… ogniska wirusa pojawiają się na weselach. (…) Ze strony rządu nie pojawiają się żadne argumenty za zamknięciem kolejnych branż. Żadne wyliczenia i głosy ekspertów, poza loterią ,,na chłopski rozum” ministrów.

– wskazuje Stowarzyszenie.

Źródło: Onet

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Sprawdź również

Close
Back to top button
Close
Close