To się dzieje! NFZ chce ograniczyć i zawieszać planowane zabiegi!

NFZ chce ograniczania zabiegów
Centrala NFZ poinformowała, że na polecenie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego zaleca ograniczenie do minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo. Resort chce w ten sposób zwiększyć liczbę dostępnych łóżek dla chorych na COVID-19 i dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitali.
WAŻNE!
W związku z rozwojem epidemii #koronawirus, na polecenie @a_niedzielski, ministra zdrowia @MZ_GOV_PL, @NFZ_Centrala zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo. #COVID19
SZCZEGÓŁY ⤵️https://t.co/9qGuP357R6
— Narodowy Fundusz Zdrowia (@NFZ_Centrala) March 8, 2021
NFZ wyjaśnia na swojej stronie, że ograniczenie udzielania świadczeń nie powinno dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych. Ponadto, przy ograniczeniu lub zawieszeniu udzielania świadczeń, należy wziąć pod uwagę przyjęty plan leczenia oraz wysokie prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii.
Zalecenie NFZ dotyczą przede wszystkim planowanych pobytów w szpitalach w celu przeprowadzenia diagnostyki lub zabiegów diagnostycznych, leczniczych i operacyjnych, a w szczególności: endoprotezoplastyki dużych stawów, dużych zabiegów korekcyjnych kręgosłupa, zabiegów naczyniowych na aorcie brzusznej i piersiowej, pomostowania naczyń wieńcowych, dużych zabiegów torakochirurgicznych, zabiegów wewnątrzczaszkowych, nefrektomii i histerektomii, ale z powodów innych niż onkologiczne.
Jednocześnie wskazujemy, że w każdym przypadku odroczenia terminu udzielenia świadczenia, należy indywidualnie ocenić oraz wziąć pod uwagę uwarunkowania i ryzyka dotyczące stanu zdrowia pacjentów, a także prawdopodobieństwo jego pogorszenia i potencjalne skutki.
– czytamy na stronie NFZ.
Będzie 14. emerytura. Prezydent Duda podpisał dziś ustawę
Czy leci z nami pilot?
Pandemia koronawirusa przybiera na sile, a polskie szpitale muszą się mierzyć z III falą zachorowań. W wielu szpitalach zaczyna już brakować łóżek dla chorych na COVID-19. Chociaż przedstawiciele rządu zapewniają, że III fala epidemii może być łagodniejsza, to na razie nie widać tego po liczbach. Od kilkunastu dni systematycznie spada bowiem liczba wolnych łóżek i respiratorów.
Przypomnijmy, że rzecznik Ministerstwa Zdrowia przekonywał niedawno w Radiu Plus, że w tym tygodniu średnia dziennych zakażeń koronawirusem może dojść nawet do 15,5 tys., a jednostkowe dzienne liczby mogą osiągnąć nawet 20 tys. nowych zakażeń.
Działanie NFZ i resortu zdrowia może wydawać się więc słuszne. Słuszne też pozostają jednak pytania internautów o rzeczywisty stan polskiej opieki zdrowotnej i o to, czy resort jest w ogóle przygotowany na III falę pandemii.
Rządzący chyba uznali, że ponad 80 tysięcy nadmiarowych zgonów (najwięcej zgonów od czasów II WŚ) to nadal za mało i idą na rekord… https://t.co/nwx1Aycimm
— Niskie Składki (@NiskieSkladki) March 9, 2021
W związku z zapaścią @NFZ_Centrala, jako płatnik składek, żądam ich zwrotu @a_niedzielski @MorawieckiM @AndrzejDuda
— Ewa Zajączkowska-Hernik (@EwaZajaczkowska) March 9, 2021
Zawieszenie przez NFZ planowanych operacji w szpitalach pokazuje absolutny upadek strategii walki z pandemią rządu PiS. Rzucanie na szali zdrowia i życia tysięcy obywateli to ruch nie tyle desperacki, co bezduszny I okrutny.
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) March 9, 2021
Sytuacja w Polsce jest stabilna.
Dlatego NFZ zawiesza planowane świadczenia…To już jest zbrodnia… https://t.co/BtXofs4jRD
— Dariusz Szczotkowski (@DSzczotkowski) March 9, 2021
Źródło: NFZ