PolitykaZdrowie i medycyna

Szef Pfizera nie mógł polecieć do Izraela, bo… nie był zaszczepiony

Jak się okazuje, Albert Bourla, prezes giganta farmaceutycznego Pfizer, musiał odwołać podróż do Izraela, bo nie był zaszczepiony.

Wizyta producenta szczepionek w Izraelu została niespodziewanie odwołana, ponieważ prezes Pfizer nie zaszczepił się przeciwko koronawirusowi. Mówiąc precyzyjnie, nie przyjął jeszcze drugiej dawki. Całe opóźnienie wynika z faktu, że nie chciał szczepić się poza kolejnością.

Komentarza w tej sprawie udzielił rzecznik spółki, który stwierdził, że do spotkania dojdzie, ale w późniejszym terminie:

Nadal jesteśmy zainteresowani wizytą Alberta Burli w Izraelu i spotkaniem z miejscowymi politykami. Wizyta w Izraelu zostanie prawdopodobnie zaplanowana pod koniec wiosny.

Premier Binjamin Netanjahu oświadczył, że Albert Bourla miał przybyć na dyskusję poświęconą wybudowaniu w Izraelu fabryki szczepionek Pfizera. Nieoficjalnie mówi się również o tym, że obecność prezesa potężnego koncernu miała wesprzeć Netanjahu, lidera nacjonalistycznego Likudu, przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi (odbędą się 23 marca).

Źródło: polskatimes.pl, rp.pl

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close