Wiceprzewodnicząca KE straszy Polskę
Wiceprzewodnicząca KE Vera Jourova chce mocniej karać kraje, które łamią praworządność. Zapowiada, że jej plan może wejść w życie jeszcze w tym roku. Sęk w tym, że o łamanie praworządności jest oskarżana Polska. Oznacza to, że jeśli plan Jourovej wejdzie w życie, nasz kraj może stracić ponad 100 miliardów złotych!
Jestem zwolenniczką systemu, który może wstrzymywać nowe środki, a nie te, które już zostały wydane. Możemy zrobić coś konkretnego jeszcze w tym roku. Możemy zrobić coś konkretnego jeszcze w tym roku.
– mówi wiceprzewodnicząca KE w rozmowie z Bloombergiem.
Wiceprzewodnicząca KE nie ukrywa, że sankcje mają dotknąć te kraje, które w jej przekonaniu nie przestrzegają zasad praworządności – czyli Węgry oraz Polskę. Według Jourova ostatnio sytuacja w obu krajach jeszcze bardziej “zmieniła się na gorsze”.
Prywatne loty Dudy kosztowały nas 700 tysięcy złotych! “Tak odreagowuje tydzień”
Polska straci miliardy?
Wiceprzewodnicząca KE przekazała, że jedną z branych pod uwagę opcji jest wstrzymanie dla obu krajów funduszy z pakietu stymulacyjnego. Bloomberg podaje, że szybkie wprowadzenie takich zasad może kosztować Polskę blisko 24 miliardy euro, czyli ponad 110 mld zł. Jeśli plan wejdzie w życie, może mieć konsekwencje dla rządu PiS przed wyborami parlamentarnymi, które powinny się odbyć w Polsce w 2023 roku. Co ciekawe, mniej według planu Jourovej mogą stracić Węgry, bo około 7,2 miliarda euro.
Wiceprzewodnicząca KE tłumaczy, że do zamrożenia funduszy dla Polski mogłoby dojść na przykład w sytuacji, gdy unijne instytucje nie będą pewne, że o sprawach dotyczących unijnych środków będą decydować “niezawiśli sędziowie”. Sęk w tym, że spór o praworządność w Polsce trwa już od kilku lat i rozpoczął się właśnie kontrowersjami wokół wyboru sędziów do Trybunału Konstytucyjnego. Wtedy działania partii rządzącej skrytykowała Komisja Wenecka, ale i instytucje unijne.
Krytykowane były też kolejne zmiany w polskim wymiarze sprawiedliwości, na przykład w sądownictwie. Wielokrotnie pojawiał się pomysł powiązania wypłat unijnych środków z przestrzeganiem zasad rządów prawa. Ostatecznie o powiązaniu wypłat z kwestiami praworządności zadecydowano na grudniowym szczycie Unii, ale Polska niedawno zaskarżyła to rozporządzenie w Trybunale Sprawiedliwości UE.
Źródło: Money
bez wsparcia EU nie poradzimy sobie z PiS – szerzą się jak zaraza, nie mają żadnych skrupułów, kradną co się da, przejmują wszystkie urzędy w kraju… ludzie staniemy się niewolnikami dyzmów!!! albo sami wybudujemy dla nich szafoty, albo nas zjedzą
oby tak sie stało, wtedy szybciej sie pozbędziemy tego pisowskiego antyludzkiego gówna