GospodarkaMediaŚwiat

Chciał dosłownie ZNISZCZYĆ internet. Zamach bombowy odciąłby 70% dostępu do sieci

FBI uniemożliwiło zamach bombowy na centrum danych Amazona. Sprawca, chciał zaatakować 3 budynki techniczne, przez co “odciąłby 70% internetu”. Okazał się nim 28-letni Seth Aaron Pendley i został aresztowany po informacji informatora, który zauważył jego posty w sieci. Gdyby nie to, doszłoby do tragedii. Teraz mężczyźnie grozi  20 lat więzienia.

Według śledczych głównym celem mężczyzny było zaatakowanie centrum Amazon Web Service (AWS), które odpowiada za utrzymanie większości serwerów i hostingu w Internecie. Usługi wykorzystywane są m.in. przez CIA i FBI, a także wielu innych rządowych stron.

Jak przyznał Pendley, zamach bombowy miał na celu “udaremnienie oligarchii” kontroli w Internecie. Według niego nad “wolnością słowa” sprawuje władza tajnej elity, która cenzuruje niechciane treści.

Amazon Web Service umożliwia przesłane danych i hostingu, zatem bez jej poprawnego działania, wiele stron mogło zostać odciętych od sieci. Problem byłby poważny, gdyby nie miały drugiego backupu, co jak widać po pożarze serwerów OVH w Strasburgu, nie byłoby niczym nowym. Ofiarą tej sytuacji był portal zbiornik.pl, który na skutek tego stracił wszystkie dane z dziesięcioletniej działalności.

O tym, jak była to niebezpieczna sytuacja, wystarczy wspomnieć, że usterka centrów AWS w 2017 roku spowodowała, że serwisy takie jak Quora i Trello zostały odcięte od sieci na kilka godzin. Dlatego rzecznik Amazona powiedział, że:

Chcielibyśmy podziękować FBI za ich pracę w tym dochodzeniu. Traktujemy bezpieczeństwo i ochronę naszych pracowników oraz danych klientów niezwykle poważnie i stale sprawdzamy różne wektory pod kątem potencjalnych zagrożeń. Będziemy nadal zachowywać tę czujność w stosunku do naszych pracowników i klientów.

Amazon bronią fake konta na Twitterze. W tle Deep Fake i Jeff Bezos

Co ciekawe, Seth Aaron Pendley był aktywnym uczestnikiem zamachu na Kapitol 6 stycznia br. Jak wynika z dochodzenia, nie wszedł do środka budynku, ale jak wynika z zeznań świadków – miał wówczas ze sobą karabin szturmowy. Według przyjaciela zamachowca, broń miał zostawić w samochodzie.

Jak informuje BBC, niedoszły zamachowiec aktywnie udzielał się na forach internetowych, dlatego jego wpisy zwróciły uwagę informatora. Prawnik Prerak Shah przekazał mediom, że:

Jesteśmy wdzięczni zaniepokojonemu obywatelowi, który zgłosił niepokojącą retorykę oskarżonego w sieci. Sygnalizując jego posty FBI, osoba ta mogła uratować życie wielu pracownikom technicznym.

Jak wyglądał plan zamachu terrorystycznego na serwery Amazon?

Plany Pendleya wyszły na jaw, kiedy w sieci publikował posty posługując się nickiem “Dionisos”. Pochwalił się na jednym z forów, że dokona “specyficznego eksperymentu”, który “przyciągnąłby dużo ciepła”. Na pytanie jednego z użytkowników co planuje, odpowiedział, że “śmierć”.

Niedoszły zamachowiec zaczął posługiwać się aplikacją Signal pod koniec stycznia, ale dzięki temu, że jego odbiorcą był informator FBI, to udało się go namierzyć. Dzięki temu udało się otrzymać plany Pendleya, w tym jaki materiał wybuchowy chce użyć, a także jakie są jego potencjalne cele. 31 marca informator przedstawił zamachowca podstawionemu dostawcy materiałów wybuchowych, który również pracował dla FBI.

Jak wynika z nagranej rozmowy, Pendley chciał zaatakować trzy blisko położone obok siebie budynki Amazona. Miało stać się to 8 kwietnia, kiedy doszło do przekazania materiałów wybuchowych. Pracownik FBI przekazał zamachowcowi pudełka z atrapą C-4, oraz wyjaśnił jak je uzbrajać i detonować. Kiedy Pendley wziął urządzenia, FBI wkroczyło do akcji.

Za próbę zamachu terrorystycznego grozi mu do 20 lat pozbawienia wolności.

Źródło: SuperBiz, BBC.com, Dobre Programy, Conan Daily, Justice.gov

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close