NaukaPolitykaZdrowie i medycyna

Korwin-Mikke chciałby “POZWOLIĆ UMRZEĆ” 40 tysiącom ludzi “dla wydajniejszego systemu”

"Wolnościowiec" proponuje zaprzestanie leczenia wszystkich chorych.

Janusz Korwin-Mikke nie od dziś szokuje. W programie “Minęła 20” stwierdził, że państwo powinno “pozwolić umrzeć” (a w praktyce po prostu nie dopuścić do leczenia) wszystkim, których Konfederata uważa za słabych i chorych. Według niego dałoby to liczbę 40 tysięcy ludzi, których śmierć na COVID-19 “przysłużyłaby się” społeczeństwo. “Wolnościowiec” w końcu pokazał swoją prawdziwą twarz zamordysty.

To, że Janusz Korwin-Mikke to populista, którego hasła o “wolności gospodarczej” są jedynym sloganem, który przyciąga młodych ludzi, to niezbity fakt. Niestety z każdym rokiem polityk coraz bardziej ukierunkowuje się w stronę faszyzmu i nacjonalizmu.

Nie każdy jednak wie, że Korwin-Mikke pragnąłby również zaprzestać pomocy szpitalnej, ponieważ według niego “lepiej jest umrzeć w swoim łóżku, niż w szpitalu”. Tymczasem jego wyborcy uznają go za nieomylnego, więc takie opinie są bardzo niebezpieczne.

Polityk stwierdził w programie, że dzięki takiemu rozwiązaniu system obecnie by lepiej funkcjonował. Na pytanie, czy rozumie, co oznacza “przeciążenie opieki medycznej”, to nie znał odpowiedzi. Po raz kolejny próbował podawać jako przykład Szwecję, która nie dość, że ma inny stopień zaludnienia, niż Polska, to całkowicie inny system opieki medycznej.

Ponadto śmiertelność w tym kraju była o wiele wyższa niż w krajach sąsiednich, a ministerstwo zdrowia już na jesień zeszłego roku przepraszało za złą strategię walki z COVID-19. Okazało się również, że sam twórca strategii szwedzkiej Anders Tegnell, kłamał o braku zagrożenia i wprowadzał opinię publiczną w błąd, o czym świadczą jego maile wysyłane do Agencji Zdrowia Publicznego.

Były wiceprezes KORWiN defraudował pieniądze?

Korwin-Mikke chciałby profilaktycznego zaprzestania leczenia chorych

Korwinowi nie przeszkadzał nawet fakt, że jego własny syn był podpięty do respiratora, kiedy był chory na COVID-19. Stwierdził, że mu dobrze, a empatia to w końcu “choroba”. Po raz kolejny pokazał, że w ogóle nie dba o swoich bliskich, a jedynie o siebie.

Nie wiadomo jednak, czy członek Konfederacji mówił to specjalnie. Kontrowersyjny polityk nie od dziś wypowiada się w sposób skandaliczny, bez szacunku dla ludzkiego życia. Na dodatek jego partia na co dzień kwestionuje zasady sanitarne oraz kwestie naukowe związane z pandemią COVID-19.

Prym w tym wiedzie Grzegorz Braun, który stara się objąć urząd prezydenta Rzeszowa. Na szczęście także i ten polityk ma bardzo niskie poparcie w stolicy Podkarpacia.

Tymczasem czy słowa Korwina spotkają się z odpowiednią reakcją? Bynajmniej. Sam polityk uważa, że jest bezkarny, czego dowodem była kolizja z jego udziałem pod koniec zeszłego roku. Okazało się, że polityk spowodował wypadek, nie mając nawet zezwolenia na prowadzenie pojazdów.

Źródło: Janusz Korwin Mikke Twitter, RP.pl

Tagi

Polecane artykuły

2 Komentarze

  1. Nawet nie czytam. Popieram. Choroby były i będą. To selekcja naturalna. Jak ktoś jest delikatny to niech siedzi w domu i zajmie się nim MOPS

  2. No a teraz dzięki PiS mamy 100 tys. ponadprogramowych zgonów. Wszystko przez to, że służba zdrowia jest sparaliżowana. Trzeba było nie zamykać gospodarki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close