PaństwoPolityka

Grzegorz Braun obiecuje “zniesienie lockdownu w Rzeszowie”, choć nie ma takiej władzy

Mimo to jego wyborcy mu przyklaskują.

Wybory na prezydenta Rzeszowa, które odbędą się już 9 maja, mogą na stałe zmienić rozkład sił w regionie. Kandydaci prześcigają się w obietnicach, a prym wiedzie w tym nie kto inny, jak kandydat Konfederacji Grzegorz Braun. Problem tylko w tym, że jego plany nie mają pokrycia w rzeczywistości.

Przez ostatnie lata w Rzeszowie niepodzielnie rządził Tadeusz Ferenc. Choć sam pochodził pierwotnie z SLD, to na koniec zbliżył się politycznie do Marcina Warchoła z Solidarnej Polski. Wszystko dlatego, że współpracownik Zbigniewa Ziobry obiecał “oddać Zamek Lubomirskich”, który był w posiadaniu Sądu Okręgowego.

Grzegorz Braun jako prezydent Rzeszowa chce walczyć z Billem Gatesem xD

“Jedyne” co zrobił pan prezydent, to przekazał w zamian Ministerstwu Sprawiedliwości 1 hektarową działkę na budowę nowej lokalizacji obiektu. Od tamtej pory aktywnie wspierał Warchoła, który obecnie walczy o wygraną z Konradem Fijołkiem ze zjednoczonej opozycji i Ewą Leniart z PiS.

Do trójki polityków dołączył również Grzegorz Braun, który bez wątpienia jest najbardziej kontrowersyjną postacią tych wyborów. Z racji tego, że jest znanym proepidemikiem oraz przeciwnikiem noszenia maseczek i zasad sanitarnych, zdobył sobie miano guru antyszczepionkowców.

Z tego powodu ogłosił, że jak tylko wygra wybory, to jego pierwszą decyzją będzie… zniesienie wszystkich obostrzeń sanitarnych na terenie Rzeszowa:

Jako kandydat na prezydenta Rzeszowa deklaruję: pierwszego dnia po dokonanym przez obywateli Rzeszowa wyborze, jeśli zostanę urzędującym prezydentem, ogłoszę Rzeszów strefą wolną od lockdownu.

Problem w tym, że żaden prezydent miasta w Polsce nie ma takiej władzy, ponieważ są to rozporządzenia rządowe. Oczywiście Braun mógłby próbować coś zdziałać, ale niezgodne z prawem. Polityk, póki co nie przejmuje się raczej tym za bardzo, bo dla niego najważniejsze jest prawo boskie.

Kandydat na prezydenta Rzeszowa stwierdził, że uzyska takie kompetencje, które pozwolą mu na transformacje prawa miejskiego:

Wezwę dyrektorów wszystkich szkół i placówek edukacyjnych, opiekuńczych, tych zależnych od miasta do tego, żeby wrócili do normalnej pracy. […] Szkoły, wszystkie obiekty sportowe i rekreacyjne powinny natychmiast wrócić do normalnego funkcjonowania.

Jak przekonywał w swoim wystąpieniu, lockdown przyczynia się do załamania gospodarki. To oczywiście fakt, którego nie da się zaprzeczyć. Nie pomagają w tym wypowiedzi “ekspertów”, takich jak doradca premiera prof. Horban, który zapewne sam nie wie, w jakiej sytuacji jest polska służba zdrowia. Faktem jest również to, że rząd wielokrotnie zaprzeczał sobie, a jego strategia walki z pandemią jest chaotyczna i niekiedy bezsensowna.

Grzegorz Braun ogłosił program wyborczy w formie dekalogu. Chce budować fort w Rzeszowie!

Problem jedynie w tym, że polityk zgrabnie zmienia fakty i jak zwykle “mija się z prawdą”. Jednak to, czego nie ogarnia poseł Braun, to fakt, że to właśnie on jest źródłem problemu.

To właśnie Grzegorz Braun neguje ryzyko zachorowania i śmierci przez COVID-19. To właśnie ten polityk promuje książkę opartą na fake newsach, manipulacjach i półprawdach “Fałszywa Pandemia”. I z całą pewnością można założyć, że to właśnie on odpowiada za wiele strajków proepidemicznych, przez które sytuacja w Polsce jest jedną z najgorszych na świecie.

Dlatego wszelkie deklaracje o restrykcjach są mu zatem na rękę. Na tym bowiem buduje swoją “wiarygodność” wśród wyborców oraz pozycję społeczną. A przede wszystkim – buduje na tym swój kapitał polityczny.

Źródło: Wyborcza Rzeszów, Wp.pl

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close