Maja Drzewiecka z PiS zaliczyła wtopę z geografii i teraz się tłumaczy xD
Widocznie nie zrozumieliśmy żartu.
O tym, że PiS miał problemy z reformą edukacji, wiadomo nie od dziś. Tymczasem jedna z działaczek PiS, pracująca w resorcie Zbigniewa Ziobry, udowodniła jak wiele w tym zakresie potrzeba. Maja Drzewiecka “zażartowała” na Twitterze z parówek z Orlenu, zapodając tekst, który z geografią nie ma nic wspólnego. Teraz próbuje ją tłumaczyć rzecznik partii.
Maja Drzewiecka, udając się z kolegą na Orlen nie mogła powstrzymać się od parówek. Oczywiście nie zapomniała o hashtagu #WybieramOrlen, zdobywającym popularność na Twitterze. Wszystko byłoby znośne, gdyby nie fakt, że okraszała to internetowym “dowcipem”: że nie zjedzenie hot dogów z Orlenu, to jak być w Paryżu i nie zobaczyć koloseum.
Być na Orlenie i nie wziąć hot dogów to jak być w Paryżu i nie zobaczyć Koloseum 😛#WybieramOrlen pic.twitter.com/rps5yonJAx
— Maja Drzewiecka (@maja_drzewiecka) March 26, 2021
Jadwiga Emilewicz przyłapana na kolejnej manipulacji. Który to już raz?
Sprawa od razu została podłapana przez opozycję, w tym m.in. Marka Belkę, który na swoim Twitterze napisał:
Dzień dobry, kawa wypita? Proszę pamiętać, że poranek bez kawy to – jak mówią młodzi ludzie z kręgów PiS – „to jak być w Paryżu i nie zobaczyć Koloseum”.
— Marek Belka (@profMarekBelka) March 27, 2021
Z kolei Katarzyna Lubnauer, posłanka KO, napisała:
Mnie przeraża. Przykład katastrofy polskiej edukacji.
Choć tekst okazał się dowcipem, to teraz młoda działaczka próbuje się tłumaczyć. Pomaga jej w tym kolega Szymon Stachowiak, który wyjaśnił, że chodzi o zwykły internetowy mem:
Wspólnie z @maja_drzewiecka dziękujemy najlepszym kanapkom na targu śniadaniowym za : -inspirację,
-efekty,
-ból dolnej części pleców lewej strony twittera (przede wszystkim).
Mam nadzieję, że jeszcze będziemy mieli okazję coś u Was zamówić 😉 pic.twitter.com/juFtJuuF24— Szymon Stachowiak (@SzStachowiak) March 27, 2021
Radosław Fogiel broni Maję Drzewiecką z PiS
Na reakcję zwolenników Prawa i Sprawiedliwości nie trzeba było długo czekać. Wielu z nich twierdzi, że opozycja “nie zna się na żartach”, oraz “została sprowokowana”. W dyskusję włączył się nawet rzecznik partii PiS Radosław Fogiel, który niczym pretorianin “obronił” Drzewiecką przed internetowym hejtem. Niczym bohater na białym koniu napisał:
Widzę, że niektórzy są niezmiernie dumni ze swej rozległej wiedzy na temat zabytków Paryża i Rzymu. Warto jednak również wiedzieć, że jest coś takiego jak internet 🙂 pic.twitter.com/EMH2nCyFk6
— Radosław Fogiel (@radekfogiel) March 27, 2021
Widzi Pan, Panie Radosławie. Na szczęście niektórzy oprócz wiedzy na temat Rzymu, czy Paryża mają jeszcze coś znacznie więcej. To zwykła pokora.
Źródło: WP.pl