GospodarkaPaństwoPolitykaPolskaPrawo

NIK: Wybory kopertowe, które się nie odbyły, były nielegalne

NIK przedstawiło wyniki kontroli

Szef NIK Marian Banaś poinformował podczas konferencji prasowej, że Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła proces przygotowania wyborów prezydenckich zarządzonych na dzień 10 maja 2020 roku.

Od 16 kwietnia do 9 maja jedynym uprawnionym organem do organizacji wyborów była Państwowa Komisja Wyborcza. Organizowanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej było pozbawione podstaw prawnych. Nawet sytuacje nadzwyczajne, jak stan epidemii, nie mogą stanowić powodu do łamania konstytucyjnej zasady praworządności. W związku z tym NIK przygotowała i skierowała zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez zarządy Skarbu Państwa tj. Poczty Polskiej i PWPW.

– poinformował Banaś.

Banaś dodał, że NIK przeprowadziło kontrole w KPRM, Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, Ministerstwie Aktywów Państwowych oraz dwóch spółkach Skarbu Państwu: Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Banaś podkreślił też, że decyzje w sprawie wyborów “były wydawane bardzo szybko, bez jakiejkolwiek analizy”. Powiedział również, że w czasie kontroli zapytano KPRM, czy przed wydaniem takich decyzji były robione jakieś szacunki – ile to będzie kosztowało; jakie będę efekty; co się stanie w przypadku, gdy nie dojdzie do głosowania.

Nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, bo takich szacunków nikt nie robił.

– powiedział Banaś.

Orange musi zapłacić 13 milionów kary za mylące reklamy Neostrady

Morawiecki, a nie Sasin?

Jak dodał dr Bogdan Skwarka, dyrektor departamentu administracji publicznej i koordynator kontroli NIK, działania premiera w sprawie wyborów kopertowych nie miał żadnych podstaw prawnych

Nie było podstaw prawnych do tego, żeby prezes Rady Ministrów wydawał jakiekolwiek polecenia związane z wykonaniem i realizacją wyborów tych dwóch podmiotów. W tym okresie obowiązywała ustawa Kodeks Wyborczy, która ustalała organy, które są odpowiedzialne za przeprowadzenie wyborów. Jedną z prerogatyw, którą miała PKW było zlecenie drukowania kart wyborczych.

– stwierdził Skwarka.

Pierwotnie raport końcowy NIK w sprawie organizacji tzw. wyborów kopertowych miał zostać przedstawiony oficjalnie opinii publicznej 18 maja. Marian Banaś postanowił jednak przyspieszyć prezentację dokumentu. Najwyższa Izba Kontroli skierowała zawiadomienie do prokuratury.

Wybory widmo

O sprawie wyborów widmo słyszał chyba każdy, a formułka ,,Jacek Sasin wydał 70 milionów na wybory, które się nie odbyły” od miesięcy podbija internet. Przypomnijmy jednak o co chodziło i co z tym wszystkim ma wspólnego Poczta Polska.

Zarządzone na 10 maja wybory prezydenckie nie odbyły się. PKW stwierdziła, że „brak było możliwości głosowania na kandydatów”. Po opublikowaniu uchwały PKW, z czym rządzący zwlekali trzy tygodnie, marszałek Sejmu zarządziła nowe wybory na 28 czerwca.

Za niepotrzebny druk ponad 30 milionów pakietów odpowiadał minister Jacek Sasin. Polecenie przeprowadzenia wyborów wydał Mateusz Morawiecki. Pakiety miały zostać użyte podczas forsowanych przez PiS wyborów koresponencyjnych, a gdy pomysł upadł – karty poszły do kosza. Eksperci prawni i opozycja zwracają uwagę, że druk kart był nielegalny, a Sasin zmarnował kilkanaście milionów złotych z publicznych pieniędzy.

Sam wicepremier Sasin nie poczuwa się do odpowiedzialności. W programie „Sedno sprawy” Radia Plus powiedział, że nie wie, ile kosztował druk pakietów wyborczych, a decyzję o ich przygotowaniu podjął premier Morawiecki. Co ciekawe, kilka dni wcześniej w rozmowie z RMF FM twierdził, że zna dane na ten temat, ale nie może ich ujawnić.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał nieważność decyzji premiera Matusza Morawieckiego. Sąd uznał, że decyzja premiera naruszyła między innymi Konstytucję, Kodeks wyborczy i ustawę o Radzie Ministrów.

Ostatecznie według dokumentów, do których dotarł portal tvn24.pl, poniesione przez Pocztę Polską koszty wyborów, które się nie odbyły, wyniosły blisko 70 milionów złotych. Poczta Polska poniosła koszty między innymi związane z drukiem kart, ich pakowaniem i transportem. Za wszystko zapłacą za to oczywiście podatnicy.

Na początku grudnia rząd przyjął z kolei uchwałę przyznającą szefowi Krajowego Biura Wyborczego pieniądze na wypłatę rekompensat dla firm i instytucji zajmujących się przygotowaniem korespondencyjnych wyborów prezydenckich KBW ustaliło wysokość rekompensaty dla Poczty Polskiej na kwotę ok. 53 mln zł, a kwotę ponad 17 mln zł uznało za niezasadną.

Źródło: Polsat News, RMF24

   

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close