Maciej Gdula z Wiosny mówi o wysokich podatkach, a sam zarabia krocie
Poseł Maciej Gdula często wypowiada się na temat zwiększenia podatków od pracy. Sam jednak kupił sobie 175-metrowy dom, a z najmu mieszkań zarobił niemal 170 tys. złotych. Mimo to nie widzi nic złego w tym, aby zwiększać obciążenia podatkowe dla przedsiębiorców.
Jak wynika z oświadczenia majątkowego posła Macieja Gduli, w 2020 roku dochód z pracy przyniósł mu 106 799,17 zł. Z praw autorskich zarobił 3680,26 zł, a z dochodu z najmu swoich mieszkań zyskał 169 506,05 zł. Łącznie posiada lokal użytkowy: o powierzchni 28,2 m2 o wartości 480 000 zł, lokal o powierzchni 37,36 m2 o wartości 535 000 zł, oraz inny lokal użytkowy o 75,14 m2 o wartości 1 300 000 zł.
Posiada również mieszkanie za 1 200 000 zł o powierzchni 89 m2 oraz dom o powierzchni 175 m2 i działkę 1842 m2 o wartości 850 000. Nie można też zapomnieć o oszczędnościach w wysokości 157 000 zł oraz złocie o wartości ok. 42 000 zł. Na drobne wydatki ma ok. 500 Euro.
Lewica chciała wejść do rządu? Poseł Maciej Gdula się wygadał na Twitterze
Dlaczego o tym piszemy? A dlatego, że Maciej Gdula wielokrotnie przekonywał, że należy opodatkować bogaczy oraz wszystkie osoby zarabiający nieco wyżej niż średnia krajowa. Publicysta Krytyki Politycznej napisał swego czasu, że powinno wprowadzić się limity na latanie samolotami do 15 tys. kilometrów rocznie. Ponadto według niego W innym wypadku proponuje wprowadzenie 50% podatku. Pisał również:
W przypadku naprawdę bogatych czyli ludzi mających powyżej 10 mln majątku zwyczajem jest posiadanie kont za granicą oraz zagranicznych nieruchomości. Czy @MorawieckiM ma takie konta i takie nieruchomości? Mamy prawo wiedzieć. Kiedy ustawa o majątkach rodzin polityków @pisorgpl?
Stwierdził również w rozmowie z RMF.fm, że zarobki posłów są niskie, bo stanowią około 5500 zł netto.
🎥 poseł Lewicy @m_gdula w #RozmowaRMF: Realnie poseł dzisiaj zarabia ok. 5500 złotych. (…) To jest bardzo mało. Znam ludzi, którzy mówią, że w życiu by się nie zdecydowali, żeby być posłem, bo by ich to finansowo wykończyło @RMF24pl pic.twitter.com/Am3YRcPNRq
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) December 17, 2020
Maciej Gdula zarabia ogromne pieniądze, a narzeka na wynagrodzenie poselskie
M.Gdula chciał zszokować czytelników biletami lotniczymi na kartki,ale to tylko czubek góry lodowej pełnej szkodliwych dla wolności i rozwoju pomysłów.Oby złych rad nie słuchał @RobertBiedron. M.Gdula chciałby kogoś kto w gospodarce zrobi demolkę jak J.Kaczyński w praworządności. pic.twitter.com/uH3qiTkD7F
— Marek Tatała (@MarekTatala) September 23, 2018
Ostatnio Gdula zasłynął z popierania wprowadzenia nowych podatków w pisowskim Polskim Ładzie. W wywiadzie dla ONET:
Jeżeli te ostateczne reformy podatkowe, które proponuje PiS, uderzą w ludzi, którzy zarabiają pomiędzy 6 a 10 tys. brutto, to PiS się skompromituje. […] Jeśli te obciążenia wzrosną ludziom, którzy zarabiają powyżej 10 tys., to raczej są to pracownicy, którzy przynależą do elity. Jeżeli ktoś zarabia np. na jednoosobowej działalności gospodarczej 18-20 tys. zł, to z pewnością należy do elity pracowników i jeżeli dołoży do wspólnej kasy na zdrowie te 500 zł miesięcznie, to wydaje mi się, że nie nadwyręży to jego sposobu życia i nie sprawi, że nagle będzie musiał klepać biedę. Musimy być poważni.
Tymczasem sam Gdula, wspierając podatki dla najlepiej zarabiających, słowem nie wspomni o podatkach od najmu, z którego zarabia najwięcej.
Najem jest opodatkowany ryczałtem. Od 169506 zł brutto podatek to 17188 zł. Przy takim dochodzie brutto na umowie o pracę łączny klin podatkowo-składkowy to 89488 zł (z czego PIT 21650 zł).
Poseł Gdula popiera wyższe podatki od pracy, ale nie mówi o wyższych podatkach od najmu. https://t.co/EXgrvdWorv
— Marcin Zieliński (@MA_Zielinski) May 28, 2021
Sam Maciej Gdula odpowiedział na zarzut Zielińskiego, że podatki “nie są karą za grzechy”, a sami bogaci tego nie odczują.
Podatki nie są karą za grzechy, mandatem za przewinienie, grzywną za przestępstwo. Ich podnoszenie nikogo nie piętnuje. Dlatego bogaci mogą chcieć płacić podatki chociaż niektórym dziennikarzom najwyraźniej w głowie się to nie mieści.
— Maciej Gdula (@m_gdula) May 28, 2021
Internauci podzielili się w ocenie polityka. Część z nich popiera jego zdanie w kwestii opodatkowania najbogatszych Polaków. Inni jednak wskazują, że zwiększenie obciążeń fiskalnych przedsiębiorców może wywołać sytuację odwrotną od zamierzonego, natomiast wsparcie socjalnych pomysłów PiS jest ogromnym błędem.
Źródło: wPolityce.pl
sam na to raczej nie zarobił