PaństwoPolitykaPrawoŚwiat

Sarkozy skazany na karę więzienia za nielegalne finansowanie kampanii

Nicolas Sarkozy skazany

Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy został skazany na drugą karę więzienia po tym, jak został uznany winnym nielegalnego finansowania ogromnych wieców politycznych podczas jego nieudanej kampanii reelekcyjnej w 2012 roku. 66-latek, który nadal pozostaje wpływową postacią na francuskiej prawicy, otrzymał roczny wyrok, który według sędziego może odbyć w areszcie domowym, nosząc elektroniczną bransoletkę na kostce.

Sarkozy jest teraz w niezwykłej i bezprecedensowej sytuacji, w której ma dwa wyroki pozbawienia wolności. Jednocześnie utrzymuje wysoki status publiczny, publikując w tym miesiącu książkę o kulturze i regularnie udzielając wywiadów telewizyjnych na temat swoich poglądów o kwietniowym wyścigu prezydenckim, w którym kandydaci prawicy walczą o jego poparcie.

W marcu Sarkozy stał się pierwszym powojennym prezydentem Francji, który został skazany na karę pozbawienia wolności, kiedy to otrzymał wyrok trzech lat więzienia, z czego dwa lata w zawieszeniu, za korupcję i manipulowanie wpływami w związku z próbami uzyskania przychylności sędziego. Sarkozy złożył apelację od tego wyroku i zgodnie z francuskimi przepisami nie rozpoczął jeszcze odbywania kary. Jeśli wyrok i kara zostaną podtrzymane w apelacji, istnieje możliwość, że podczas odbywania kary będzie nosił elektroniczną bransoletkę na kostce.

Sarkozy będzie się również odwoływał od czwartkowego wyroku w sprawie nielegalnego finansowania kampanii wyborczej. Zaprzeczył, że w obu przypadkach dopuścił się wykroczeń. Ostatni proces został nazwany sprawą “Bygmalion” ze względu na nazwę firmy eventowej, która zorganizowała wyszukane i artystycznie sfilmowane koncerty Sarkozy’ego na stadionie przed tysiącami machających flagami fanów, kiedy walczył o reelekcję i przegrał z Francois Hollande’em z Partii Socjalistycznej.

Caritas musi zwrócić 19 milionów złotych za wyłudzenie unijnych dotacji

Sarkozy musiał wiedzieć

W sądzie prokurator podkreślił postawę Sarkozy’ego, który “nie mógł się przejmować”, domagając się jednego wiecu dziennie w formie ogromnych “pokazów w stylu amerykańskim” i pozwalając, by koszty wzrosły znacznie powyżej dopuszczalnego limitu dla prezydenckiej kampanii wyborczej. Prokuratura stwierdziła, że księgowi ostrzegali Sarkozy’ego, że wkrótce przekroczy oficjalny limit wydatków wynoszący 22,5 mln euro, ale on nalegał na organizowanie kolejnych imprez, aby odeprzeć Hollande’a, który zyskiwał popularność jako “Mr Normal”, starający się rozprawić ze światem finansów. Ostatecznie wydatki Sarkozy’ego na kampanię wyniosły co najmniej 42,8 mln euro, czyli prawie dwa razy więcej niż dopuszczają przepisy.

Wydając wyrok w czwartek, sędzia stwierdziła, że Sarkozy kontynuował organizację wieców po tym, jak został pisemnie ostrzeżony o ryzyku przekroczenia limitu wydatków.

To nie była jego pierwsza kampania, był doświadczonym kandydatem.

– dodała.

Sarkozy, który nie był w sądzie na ogłoszeniu wyroku i uczestniczył tylko w jednym dniu procesu, argumentował, że był zbyt zajęty prowadzeniem kraju, aby zwracać uwagę na “szczegóły księgowe”. Powiedział, że zarzuty o lekkomyślne gospodarowanie publicznymi pieniędzmi to “bajka”.

Sarkozy musi stawić czoła innym toczącym się dochodzeniom sądowym. Poddano go formalnemu śledztwu w sprawie potencjalnie największego skandalu finansowania polityki we Francji od dziesięcioleci: zarzutów, że potajemnie otrzymał 50 mln euro od byłego libijskiego dyktatora Muammara Kaddafiego za swoją udaną kampanię wyborczą w 2007 roku. Sarkozy wielokrotnie zaprzeczał tym zarzutom, odrzucając je jako “groteskowe”.

Źródło: The Guardian

  

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close