Biznesowi celebryciMediaPaństwoPolityka

Jakub Kulesza zagłosował z PiS za Lidią Staroń, bo “ma to w d*pie”

W ostatnim głosowaniu na Rzecznika Praw Obywatelskich Konfederacja nie była zgodna w swoim wyborze. Krzysztof Bosak i Dobromir Sośnierz zagłosowali przeciwko obojgu kandydatom. Artur Dziambor poparł Marcina Wiącka, a Kamiński, Kulesza i Winnicki kandydatkę PiS Lidię Staroń. Jakub Kulesz w dość specyficzny sposób broni swojej decyzji.

Jakub Kulesza nie ukrywa swoich przekonań politycznych i udowodniło to głosowanie nad kandydaturą Lidii Staroń w sejmie.

Podczas gdy głosowanie na stanowisko RPO w senacie ma odbyć się już w piątek, w kuluarach toczą się rozmowy o ewentualnego kandydata opozycji. Tymczasem do zaskakującej sytuacji doszło po stronie Konfederacji, której kilku posłów głosowało za wyborem Staroń.

Choć KO, Lewica, KP, Polska 2050, Polskie Sprawy, a nawet Porozumienie Jarosława Gowina głosowali w całości za Marcinem Wiąckiem, to w Konfederacji mieli “wolny wybór”. Problem tylko w tym, że właśnie dzięki ich głosom kandydatka PiSu będzie brana pod uwagę w Senacie.

Jakub Kulesza pokazuje jakim jest wolnościowcem. Chce zamordyzmu

Szef koła Konfederacji Jakub Kulesza przyznał, że głosował za senator Staroń, ponieważ “nie spodobała mu się odpowiedź na jedno z pytań”, które udzielił Marcin Wiącek. A to, że Lidia Staroń nawet nie pojawiła się na debacie, to poseł raczył przemilczeć. Były rzecznik Kukiz’15 stwierdził nawet, że:

Ja uznałem, że warto zaryzykować – wszak trudno było się przyczepić do pisemnych odpowiedzi senator Lidii Staroń na nasze pytania z debaty. W najgorszym przypadku premier Jarosław Kaczyński uzna, że osiągnął, co chciał, że już mu senator Staroń nie jest potrzebna i że jego senatorowie mogą się wyłamać podczas głosowania w Senacie, przez co i tak skończymy z jakimś pisowskim komisarzem.

Kandydatura Lidii Staroń cudem przeszła przez obrady sejmu. Wszystko dlatego, że poparło ją właśnie trójka posłów Konfederacji, którzy jak zwykle okazali się cichymi koalicjantami Kaczyńskiego.

Jakub Kulesza
Źródło: mypolitics.pl

Jakub Kulesza broni swojej decyzji głosowania na Lidię Staroń z PiS

Kiedy jednak jeden z internautów zapytał go o to, dlaczego nie głosował wraz z pozostałą  opozycją, wzburzony Kulesza odpowiedział:

Tak szczerze? W dupie to mam. To nie było ani wotum nieufności wobec Rządu, ani wniosek o rozwiązanie Sejmu. […] Nie będzie przyspieszonych wyborów, bo do tego potrzeba głosów PO, której Klub, w takim wariancie mógłby się skurczyć do 1/3. Nie będzie też żadnego obalania rządu, bo do tego potrzeba konstruktywnie utworzyć nowy z udziałem kol. Brauna, Korwina i Zandberga. To, co będzie? Będzie co najwyżej zmiana sił i renegocjacja pozycji w rządzie ugrupowań składowych. A to ani mnie ziębi, ani grzeje.

W sumie Lidia Staroń zdobyła231 głosów, a prof. Marcin Wiącek – 222, przy większości bezwzględnej wynoszącej 228 głosów.

Konfederacja ma problem z dachem w Sejmie. Czyżby SPISEK? xD

W międzyczasie opozycja zaproponowała, że dobrym kandydatem na RPO będzie… Roman Giertych. Rzeczpospolita z kolei wskazuje, że dobrym kandydatem mógłby być prof. Tadeusza Iwińskiego. W kuluarach sejmowych coraz częściej wspomina się właśnie o nim, lub o prof. Ryszardzie Góreckim.

Co ciekawe, o mandat Rzecznika Praw Obywatelskich podobno ma się starać również Szymon Hołownia, który oprócz działalności politycznej i dziennikarskiej, od lat działa na rzecz praw człowieka (m.in. w Fundacji “Dobra Fabryka”).

Źródło: Wp.pl, MyPolitics

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close