Biznesowi celebryciBusiness lifestyleGastronomiaPaństwoPolitykaPolskaPrawoWarszawa

Misiewicz oskarżony o sprzedawanie wódki bez zezwolenia

Misiewicz znowu ma problemy

Były rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz odpowie przed sądem za reklamowanie i sprzedawanie wódki “Misiewiczówka” bez wymaganego zezwolenia. Dochodzenie w tej sprawie prowadziła policja, a akt oskarżenia za pośrednictwem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota został skierowany do Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy 21 maja. Bartłomiejowi Misiewiczowi (zgodził się na publikację nazwiska) postawiono zarzuty z ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

Sprawa została zarejestrowana, obecnie akta sprawy znajdują się u sędziego referenta celem wyznaczenia terminu rozprawy lub posiedzenia.

– podała Samodzielna Sekcja Prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie.

Według oskarżyciela, Misiewicz “w okresie od 31 stycznia 2020 roku do 17 września 2020 roku na ogólnodostępnym profilu na portalu twitter.com i stronie internetowej misiewiczowka.pl publicznie reklamował wódkę »Misiewiczówka« poprzez zamieszczenie grafiki oraz opisu, w których rozpowszechniał nazwę producenta, znaki towarowe oraz symbole graficzne, służące popularyzowaniu znaków towarowych napoju alkoholowego”. Policja ustaliła, że Misiewicz sprzedawał “Misiewiczówkę” bez wymaganego zezwolenia na napoje alkoholowe.

Spółka wstrzymała sprzedaż, gdy powzięła informacje o toczącym się śledztwie, aby dać możliwość organom ścigania rzetelnego wyjaśnienia sprawy. W mojej ocenie spółka podjęła odpowiedzialną decyzję w tym zakresie.

– przekazał Interii Bartłomiej Misiewicz.

PAWSE – pierwsze piwo dla psów wyprodukowane we Włoszech

Były rzecznik MON

Bartłomiej Misiewicz został rzecznikiem Ministerstwa Obrony Narodowej w 2015 roku, w wieku zaledwie 26 lat. Jego kandydatura wywołała wiele kontrowersji, jednak murem za swoim protegowanym stał ówczesny minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Co więcej, Misiewicz za zasługi dla obronności kraju otrzymał nawet złoty medal.

Później przez zaledwie dwa dni polityk zasiadał w radzie nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Specjalna komisja mającą wyjaśnić okoliczności jego zatrudnienia, orzekła, że nie posiada on kwalifikacji do pełnienia funkcji w sferze publicznej i spółkach Skarbu Państwa.

W wypowiedziach partii opozycyjnych wobec PiS oraz niektórych publikacjach prasowych nazwisko Bartłomieja Misiewicza zostało uznane za symbol „kolesiostwa i nepotyzmu”. Określeniem Misiewicze politycy Nowoczesnej nazwali osoby o niskich kompetencjach, które „dostały pracę w spółkach Skarbu Państwa i instytucjach publicznych dzięki powiązaniom z PiS”. Zaczęło być ono używane przez część ogólnopolskich mediów. We współczesnym dyskursie prasowym nazwisko Misiewicz stało się podstawą metaforycznego określenia osoby o niskich standardach etycznych oraz o niskich kompetencjach zawodowych, a piastującej wysokie stanowisko i domagającej się najwyższych zaszczytów.

W 2019 roku Misiewicz został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne i trafił do tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Postawiono mu zarzuty powoływania się na wpływy i niekorzystnego rozporządzania majątkiem państwowym spółki PGZ. Były rzecznik MON opuścił areszt w czerwcu 2019 roku po wpłaceniu poręczenia w wysokości 100 tysięcy złotych.

Bartłomiej Misiewicz został biznesmenem

Po wyjściu z aresztu, były rzecznik MON, Bartłomiej Misiewicz postanowił nie wracać do polityki, tylko zająć się biznesem. W marcu zeszłego roku Misiewicz został właścicielem dwóch nowych firm. Pierwsza z nich zajmuje się sprzedażą filamentu do drukarek 3D na polskich i europejskich rynkach. Kolejną firmą jest Alleati Holding. Jak wynika z opisu działalności, przedsiębiorstwo zajmuje się „sprzedażą napojów alkoholowych i bezalkoholowych w wyspecjalizowanych sklepach”. Były polityk sprzedawał wódkę “Misiewiczówkę”. Alkohol reklamowany był jako ,,najdelikatniejsza wódka w Polsce” oraz ,,prawdopodobnie jedyna wódka, która smakuje nawet wtedy, gdy jest ciepła”.

Zamysł jest taki, żeby stworzyć produkt alkoholowy w klasie premium, ale w średniej półce cenowej, dostępnej dla każdego. Chciałbym doprowadzić do celebracji picia białego alkoholu, jakim jest wódka, tak jak mamy celebrację picia whisky czy koniaku. Ważne momenty w życiu można uczcić przy dobrej wódce i nie musi to oznaczać żadnego upijania się.

– zachwalał swój trunek Misiewicz

Jest obrandowana moim nazwiskiem, bo jestem pewien jakości, a każda partia przed sprzedażą będzie sprawdzana przez technologów.

– dodał.

Źródło: Onet, Interia

 

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close