Handel fałszywymi świadectwami szczepień we Francji
Francuska policja zatrzymała sześć osób podejrzanych o handel fałszywymi świadectwami szczepień przeciw Covid-19. Zatrzymania przeprowadzono w Lyonie i dwóch podparyskich miejscowościach. Cztery osoby są podejrzane o przynależność do zorganizowanej grupy handlującej fałszywymi dokumentami, dwie – o ich kupienie. Łącznie zidentyfikowano co najmniej 400 osób, które kupiły fałszywe dokumenty, ale śledczy nie wykluczają, że nabywców mogło być nawet dwa razy więcej.
Fałszywe dokumenty kosztowały 350-500 euro i był sprzedawane za pomocą Snapchata. Konto “Niesamowity lekarz” prowadziła pracowniczka administracyjna jednego z centrów szczepień pod Lyonem. Rezerwowała ona terminy szczepień dla swoich klientów, którzy w rzeczywistości nie pojawiali się w punkcie i nie przyjmowali zastrzyków. Podejrzana wypełniała jednak wszystkie dokumenty potwierdzające szczepienie i wprowadzała je do systemu. Niezaszczepieni klienci otrzymywali “całkowicie autentyczne, odpowiednio podpisane przez lekarza” świadectwa szczepień przeciw Covid-19.
Dochodzenie francuskiej policji trwało prawie dwa miesiące. Podczas przeszukania służby odkryły ostemplowane, ale niewypełnione papierowe zaświadczenia o zaszczepieniu. Jedna z zatrzymanych osób jest również podejrzana o handel fałszywymi świadectwami na obecność koronawirusa. W zależności od tego, czy klient chciał wyjechać za granicę, czy dostać zwolnienie lekarskie, mógł kupić zaświadczenie albo o negatywnym albo o pozytywnym wyniku testu PCR.
Kolejne sklepy zgrabnie omijają zakaz handlu w niedzielę xD
Fałszywe certyfikaty COVID-19 są już dostępne na rynku
Jak informuje portal Euractiv, raptem dwa tygodnie temu włoska policja rozbiła szereg internetowych systemów oferujących handel fałszywymi świadectwami szczepień. Śledztwo wykazało, że tysiące osób chciało skorzystać z opcji zakupu dokumentu, który był możliwy do otrzymania poprzez aplikację Telegram. Przestępcy wykorzystywali aż 10 różnych kanałów, które połączono z anonimowymi kontami.
Ceny certyfikatów COVID-19 wahały się od 110 euro (ok. 500 zł) do 130 euro (ok. 590 zł) za pakiet “all inclusive”, potwierdzający zaszczepienie obydwiema dawkami. Płatność miała odbywać się poprzez przesłanie kryptowalut. Jak przekazał Gian Luca Berruti, szef jednostki policji podatkowej w Mediolanie:
Zarejestrowało się około 250 000 użytkowników, a stu próbowało wejść w interakcję ze sprzedającymi.
Funkcjonariusze potwierdzili, że znaleźli kilka podrobionych certyfikatów covidowych. Zawierają one fałszywe dane identyfikacyjne, specjalnie wygenerowany kod QR oraz numer partii pierwszej i drugiej dawki szczepionki.
Handel fałszywymi świadectwami szczepień to nie tylko problem Francji i Włoch. Jak informuje Reuters, policja w Kaliningradzie zatrzymała pracowniczkę służby zdrowia, która zajmowała się tym procederem. Podejrzana, która była pracowniczką lokalnej przychodni, wystawiła dwadzieścia fałszywych certyfikatów. A zgodnie z rosyjskim prawem za to przestępstwo grozi kara więzienia. Co więcej, kobieta wylewała zawartość szczepionek do kanalizacji, aby pozbyć się “dowodów”.
Rosjanie inwestują w podrobione certyfikaty COVID-19 ze względu na niskie zaufanie do władz oraz ze względu na doniesienia o negatywnych skutkach szczepienia rosyjską szczepionką Sputnik V.
Źródło: Money
