Hakerzy żądają od naftowego giganta Saudi Aramco 50 milionów dolarów

Saudi Aramco musi zapłacić okup
Saudi Aramco, najcenniejszy na świecie producent ropy, potwierdził BBC, że dane firmy wyciekły od jednego z jej kontrahentów. Pliki są teraz podobno wykorzystywane w próbie wyłudzenia od firmy 50 milionów dolarów. Światowy przemysł naftowy i gazowy od dawna jest krytykowany za brak inwestycji w cyberbezpieczeństwo. W maju Colonial Pipeline w USA został dotknięty cyberatakiem ransomware.
W oświadczeniu wysłanym e-mailem Saudi Aramco powiedział BBC, że „niedawno dowiedział się o pośrednim ujawnieniu ograniczonej ilości danych firmy, które były przechowywane przez zewnętrznych kontrahentów”. Saudyjski gigant energetyczny nie powiedział, którego kontrahenta dotyczyło i czy kontrahent został zhakowany, czy też pliki wyciekły w inny sposób.
Potwierdzamy, że uwolnienie danych nie było spowodowane naruszeniem naszych systemów, nie ma wpływu na naszą działalność, a firma nadal utrzymuje solidną postawę w zakresie cyberbezpieczeństwa.
– powiedziała firma.
Według Associated Press (AP) jeden terabajt danych Saudi Aramco, był przetrzymywany przez szantażystów, powołując się na stronę w darknecie – części Internetu w zaszyfrowanej sieci, która jest dostępna tylko poprzez wyspecjalizowaną anonimowość. Raport AP powiedział, że strona zaoferowała usunięcie danych w zamian za 50 milionów dolarów w kryptowalucie, chociaż nie jest jasne, kto stoi za okupem.
Electronic Arts zhakowane! Skradziono kod źródłowy Fify 2021!
Nie tylko Saudi Aramco
Zdaniem ekspertów branża naftowa i gazowa, do której należą firmy posiadające odwierty, rurociągi i rafinerie, przez lata nie inwestowała w cyberbezpieczeństwo. To nie pierwszy raz, kiedy Saudi Aramco stało się celem ataku związanego z danymi. W 2012 roku w sieć komputerową firmy zaatakował tzw. wirus Shamoon.
Tegoroczny cyberatak na rurociąg Colonial Pipeline w USA dodatkowo uwydatnił słabe punkty systemów komputerowych przemysłu energetycznego. olonial Pipeline, główny operator ropociągu w USA zapłacił gangowi cyberprzestępców DarkSide prawie 5 milionów dolarów okupu po cyberataku. Firma padłą ofiarą cyberataku ransomware i przestała działać na pięć dni, powodując kurczenie się dostaw paliwa w całych Stanach Zjednoczonych. Na szczęście urzędnicy federalni odzyskali część środków, które zostały przekazane w ramach okupu. Jak ogłosił Departament Sprawiedliwości, pieniądze w kwocie 2,3 mln dolarów w bitcoinach zostały zwrócone na konto firmy.
Źródło: BBC