MediaPaństwoPolitykaPolska

Szymon Hołownia jednym zdaniem zaprzepaścił koalicję z Donaldem Tuskiem?

Odkąd Donald Tusk wrócił do polskiej polityki, nie brakuje komentarzy, z kim jego partia mogłaby się połączyć, aby pokonać PiS. Nie ma co ukrywać, że ugrupowaniu najbliżej jest do Polski 2050 Szymona Hołowni, choć tutaj pojawiły się pewne problemy. Czy mimo pewnych dogryzień ze strony byłego prezentera Mam Talent, da się utworzyć koalicję?

Czy Donald Tusk i Szymon Hołownia wejdą do koalicji?

Donald Tusk na ostatnim zgrupowaniu partii Nowoczesna przekazał, że należy dołożyć wszelki starań, aby utworzyć ponadpartyjną koalicję. Nie ma w tym błędu, ponieważ sondaże wskazują poparcie Zjednoczonej prawicy na poziomie ok. 30%. Tymczasem według sondażu Ariadna, Koalicję Obywatelską popiera 24,1% badanych, a Polskę 2050 17,4%.

Donald Tusk uderzył w Przemysława Czarnka i PiS: Banda płaskoziemców!

Dlatego tak ważne, według byłego premiera, jest utworzenie szerokiej koalicji:

Tylko zjednoczeni, w ramach szerokiego obozu politycznego, będziemy w stanie pokonać zło, położyć kres łajdactwu.

Tymczasem Szymon Hołownia na wieść o propozycji Tuska powiedział w programie Polsat News, że:

My wiemy, że PiS musi odejść, ale też wiemy, że nie ma powrotu do Polski z 2015 roku, że trzeba wyciągnąć wnioski z tego co stało się w 2015 roku, w którym mnóstwo Polaków odrzuciło ten model, który proponowały rządy Platformy i PSL-u. Mit o transformacji, która przysłużyła się absolutnie wszystkim, bo niektórym rzeczywiście wyszła na dobre, ale są też tacy, którym na dobre nie wyszła. My mamy sporo z Platformą różnic.

Hołownia nie chce atomu w Polsce? Jego plan na odejście od węgla to populizm

Jak zatem Szymon Hołownia zapatruje się na rozmowy z Koalicją Obywatelską?

Były dziennikarz przekazała w rozmowie, że:

Jak będzie z koalicjami rządowymi, tego nie wiem dlatego, że to Polacy zdecydują, jak tę scenę poukładają. Natomiast w tej chwili nie planuje absolutnie żadnych łączeń się z kimkolwiek, ani z Platformą, ani z innymi siłami. Jestem przekonany, że mamy do opowiedzenia swoją własną historię. Historię, która nie mieści się ani w PiS-ie, ani w Platformie, ani w PSL-u, ani innych siłach politycznych.

Tym samym wiadomo, że na razie porozumienie ponadpartyjne na razie nie wchodzi w grę. Być może dlatego, że Hołownia boi się utracić podmiotowości na rzecz silniejszej i popularniejszej partii. Chce również uniknąć nieprzyjemnej łatki przybudówki Platformy Obywatelskiej i skończyć jak Nowoczesna.

W pewien sposób ma to sens, ale niestety nie w dłuższej perspektywie. Wszystko dlatego, że wspólne działanie w zakresie odsunięcia populistycznej partii PiS powinno być celem nadrzędnym dla polityka, który planuje budować przyszłość stabilnego ugrupowania opozycyjnego.

Źródło: Polska Times, se.pl

Tagi

Polecane artykuły

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close