BankowośćMarketingMediaPaństwoPolitykaPolska

mBank wsparł Strajk Kobiet, a politycy PiS stwierdzili, że nie chcą już konta w niemieckim banku

Masowe protesty

W ubiegły czwartek Trybunał Konstytucyjny uznał, że usunięcie ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu jest niezgodna z Konstytucją. Zbadania przepisów domagali się posłowie PiS oraz Konfederacji.

Decyzja TK w sprawie aborcji ze względu na wadę płodu wywołała wiele emocji i rozpoczęła ogromną falę protestów w całej Polsce. Uczestnicy i zwolennicy protestów dzielą się w sieci informacjami i wsparciem, używając hasztagów takich jak #StrajkKobiet, #WyrokNaKobiety czy też #PiekłoKobiet.

Głosy poparcia dla protestujących płyną nie tylko od osób prywatnych, ale również od firm. mBank w krótkim nagraniu zebrał fotografie swoich pracowników wraz ze znakiem protestów (czerwona błyskawica) w czarno-białej stylistyce i dodał jedynie hasło: „Wspieramy”.

Politycy PiS oburzeni

Wsparcie mBanku dla Strajku wywołało spore oburzenie części komentujących. Politycy partii rządzącej zapowiedzieli również rezygnację z usług banku. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży napisał:

Od szewca oczekuję naprawy butów, od listonosza poczty, a od Was obsługi konta i produktów finansowych wysokiej jakości a nie politycznych akcji. Pamiętajcie, że w gronie klientów możecie mieć osoby o różnej orientacji i poglądach politycznych. Słabo. Chyba czas na zmianę.

Wiceminister Janusz Kowalski namawiał nawet do przenoszenia swoich kont z mBanku do polskich banków.

Wśród komentujących są też tacy, którzy popierają stanowisko banku i przyznają, że cieszy ich taka postawa. Część internautów wyśmiewa z kolei polityków PiS, zauważają, że głównym udziałowcem mBanku jest niemiecki Commerzbank. Tym samym zarzucają PiSowi hipokryzję w ich zapowiedziach o wsparciu polskich firm.

Nie tylko mBank

Niewykluczone, że mBank może rozpocząć szerszy ruch poparcia dla Strajku Kobiet ze strony firm i znanych marek. Na Facebooku pojawiły się wpisy wspierające ludzi na ulicach ze strony między innymi Bobby Burgera, Green Cafe Nero, Netguru, czy Off Festiwalu.

Można spodziewać się, że podobnych sygnałów będzie więcej, także ze strony innych firm, dbających o apolityczność, ponieważ przy obecnej sytuacji w kraju milczenie mogłoby zostać odebrane przez klientów jako poparcie dla PiS, co może stanowić dla znanych marek, zwłaszcza takich z młodymi odbiorcami, niepotrzebne ryzyko.

Źródło: Money

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close