Warszawa: Trzaskowski wywalił Media Narodowe ze stołecznego lokalu
Internetowy kanał polskich nacjonalistów — Media Narodowe — przestał działać. To wynik decyzji miasta Warszawa o wymówieniu lokalu stołecznego stowarzyszeniu Marsz Niepodległości przy ul. Ząbkowskiej na Pradze. Dzięki decyzji prezydenta Rafała Trzaskowskiego narodowcy będą musieli szukać sobie nowego miejsca.
Rafał Trzaskowski wyrzuca nacjonalistów z lokalu stołecznego w Warszawie
Już w połowie kwietnia pojawiły się pierwsze informacje, że narodowcy mogą stracić swój lokal. W tym celu zaczęli organizować zbiórki, aby uzyskać pieniądze na dalsze funkcjonowanie. W czasie jednego z programów dziennikarka Agnieszka Borkiewicz prosiła o wsparcie:
Jak państwo wiedzą, borykamy się z problemami lokalowymi. Rafał Trzaskowski chce nas de facto wyrzucić z lokalu, z którego nadajemy programy, wywiady, reportaże. Trzaskowski naciska na władze Pragi Północ, żeby wymówili nam ten lokal, z którego właśnie nadajemy. Są spore naciski. Nie wiemy, jak się ta sprawa rozwiąże.
Warszawa otrzymała 12 mln złotych unijnego dofinansowania na rozwój
Warszawski Ratusz dopiął w końcu swego i wypowiedział umowę lokalu z narodowcami. O informacji podali sami nacjonalistami, którzy 7 sierpnia poinformowali swoich czytelników:
Trzaskowski dopiął swego. Media Narodowe bez lokalu. Emisja ramówki zawieszona.
Nie stało się to jednak z dnia na dzień — po prostu stara umowa wygasła, a urząd miasta nie chciał jej przedłużać ze względu na liczne skargi pod adresem narodowców.
Media Narodowe działały w lokalu przy ul. Ząbkowskiej 11 od 2007, a przewodniczył nimi Robert Bąkiewicz. Tymczasem ze względu na decyzję Rafała Trzaskowskiego, Media Narodowe musiały szukać nowego miejsca. Jak przekazał Tomasz Kalinowski, dyrektor zarządzający Mediami Narodowymi:
W tym momencie redakcja portalu pracuje zdalnie, ale produkcję materiałów wideo musieliśmy wstrzymać do czasu zaadoptowania nowego studia nagrań.
Warszawa odpowiada nacjonalistom. W stolicy nie ma miejsca na Media Narodowe
Warszawski ratusz już od początku roku zgłaszał swoje uwagi i wzywał władze Pragi-Północ do zawieszenia umowy najmu lokalu nacjonalistom. Jak przekazała wiceprezydent Warszawy, Aldona Machnowska-Góra:
Uważamy, że stowarzyszenie, którego działalność nosi znamiona dyskryminacji, nie powinno działać w lokalu miejskim. Podmioty, które wynajmują lokale od miasta, muszą przestrzegać klauzul antydyskryminacyjnych, zobowiązują się do tego, podpisując umowę najmu.
Zwróciliśmy się do zarządu dzielnicy o zbadanie tej sprawy. Z takim apelem wystąpili też do nas społecznicy z Pragi. Ja osobiście uważam, że działalność tego stowarzyszenia dawno przekroczyła wszelkie standardy i nie powinniśmy traktować go jak organizacji prowadzącej działalność pożytku publicznego.
Warszawa przestaje być miastem tylko dla kierowców. I bardzo dobrze
Media Narodowe znalazły już inny lokal w Warszawie
Szybko jednak się okazało, że narodowcy poradzili sobie z problemem. Nowy lokal już jest przygotowywany na potrzeby działalności, o czym poinformowali swoich fanów. Dlatego nacjonaliści nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w stolicy Polski.
Źródło: Natemat.pl, Wyborcza