GospodarkaInwestycjePaństwoPolitykaPolskaPrawoŚwiat

Komisja Europejska zablokowała Krajowy Plan Odbudowy!

Komisja Europejska wstrzymuje KPO

Komisja Europejska wstrzymuje zaakceptowanie Krajowego Planu Odbudowy Polski. O decyzji KE poinformował europoseł Łukasz Kohut. Powodem takiej decyzji ma być osławiony już “spór o praworządność” i kwestionowanie przez PiS prymatu prawa unijnego nad krajowym.

Krajowy Plan Odbudowy był wynegocjowany już w połowie lipca i kończono przekładanie go na prawniczy język „decyzji wykonawczej” Rady UE.

Od maja dyskutowaliśmy z Komisją Europejską nad ostatecznym kształtem poszczególnych kamieni milowych oraz wskaźników. Czekamy na zakończenie działań ze strony KE. Liczymy, że polskie KPO, zostanie zaakceptowane jeszcze w lipcu

– mówił pod koniec lipca wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda, który prowadził negocjacje z Komisją Europejską.

Jakub Lewandowski skrytykował działania MEN i swojego szefa Czarnka

Trzeba było nie łamać praworządności

Jednak później niespodziewanie Komisja Europejska zmieniła stanowisko wobec polskiego KPO. Stało się tak po decyzji Trybunału Konstytucyjnego podważającej nadrzędność prawa Unii w Polsce (w kwestii środków tymczasowych w dziedzinie sądownictwa) oraz po odmrożeniu Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego wbrew nowej decyzji zabezpieczającej TSUE.

Dyskusje o polskim Krajowym Planie Odbudowy przeciągają się z powodu kwestii nadrzędności prawa unijnego w Polsce.

– otwarcie przyznał Paolo Gentiloni, komisarz UE ds. gospodarczych, w europarlamencie.\

Przypomnijmy, że Krajowy Plan Odbudowy ma być podstawą dla polskich wydatków z Funduszu Odbudowy (23,9 mld euro dotacji oraz 12,1 mld euro tanich pożyczek, a o dodatkowe 22 mld pożyczek polski rząd może poprosić do 2023 r.). Po tym jak Komisja Europejska uzgodni KPO, program musi zostać ostatecznie zatwierdzony przed 27 ministrów finansów (w głosowaniu większościowym) w Radzie UE. Dotychczas Rada UE jednomyślnie zatwierdziła plany z 16 państw Unii, a w przyszłym tygodniu zamierza przyjąć kolejne dwa plany.

My nie wypatrujemy z niecierpliwością tych środków. Jako cały kraj gospodarczo nie jesteśmy bardzo poobijani przez pandemię. W przeciwieństwie do Hiszpanii czy Włoch dla nas te pieniądze są swego rodzaju “wisienką na torcie”, a nie czymś, co pozwoli nam przeżyć. Oczywiście lepiej mieć te środki wcześniej, ale nie jest to coś szczególnie krytycznego – o ile oczywiście sprawa rozstrzygnie się na przestrzeni góra trzech miesięcy.

– ocenia w rozmowie z Business Insider Polska Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.

Ciekawe czy rząd PiS, który chwalił się uzyskaniem miliardów jeszcze przed ich uzyskaniem, jest tego samego zdania.

Źródło: GW

 

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close