Biznesowi celebryciBusiness lifestyleHandelMarketingMediaPolskaPrawo

Wardęga punktuje Friza i Wersow, którzy zarzucają mu “brak honoru”

Drama, jaką Sylwester Wardęga rozpoczął z youtuberką Weroniką “Wersow” Sową odbiła się na wizerunku całej Ekipy. Przypomnijmy, że bezprawnie wykorzystała logo, sprzedawała produktu ze scamu i mijała się z prawdą. Teraz w to wszystko włączył się Friz, który zarzucił Wardędze, że nie ma honoru i “po prostu się czepia”. Robi to jednak tak nieporadnie i nieobiektywnie, że aż żal tego nie skomentować. 

Sylwester Wardęga i Friz kłócą się o Wersow. Dramy w polskim piekiełku ciąg dalszy, a końca nie widać

Sylwester Wardęga od dłuższego czasu udostępnia materiały na temat celebrytki Weroniki “Wersow” Sowy. Kobieta nie dość, że dokonała plagiatu, posługiwała się skradzionym logo, to później próbowała odkręcić aferę pod siebie.

Ponadto wielokrotnie sprzedawała rzeczy warte kilka złotych za kilkaset złotych i oczywiście – można twierdzić, że to prawda rynku, ale nie, bo był to zwykły scam. Otóż sprzedawała między innymi czarny proszek do zębów, który oczywiście psuje szkliwo, lub inne śmieci z AliExpress, które zamiast pomagać, tylko szkodziły.

Wersow z Ekipy sprzedaje klapki z AliExpress za 159 zł warte 16 zeta

I choć kilka tygodni było cicho o tej dramie, to Wardęga znowu dał o sobie znać. Tym razem zrobił to na profilu szanownej Wersow, która udaje, że afery już nie ma. Celebrytka jeździ sobie na wakacje, a w międzyczasie próbuje się tłumaczyć, że za logo “jeszcze nie zapłaciła, bo nie ma czasu“. Z tego powodu youtuber nie mógł tego dłużej tolerować i napisał pod jej zdjęciem:

Może zachowaj resztki godności i najpierw wykup logo a dopiero potem odpoczywaj? – zapytał Wardęga.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez WERONIKA SOWA (@wersow)


Wówczas do samozwańczego szeryfa odezwał się Karol “Friz” Wiśniewski, czyli szef “Ekipy” i jednocześnie narzeczony Wersow. Chłopak stwierdził, że Wardęganie ma honoru“, bo nie daje im spokoju “w czasie ich rocznicy“. I chociaż sensu w tej argumentacji raczej brak, to jednak idol 12-latek (czyt. Friz) próbował przekonywać, żeby Sylwek dał sobie po ludzku spokój.

Wersow usuwa logo ze swoich filmów. To pokłosie afery z plagiatem

Wówczas doszło do spięcia między dwiema stronami, którą Wardęga podsumował jednym zdaniem:

Członkowie Ekipy okradają ludzi, a kiedy ktoś o tym wspomina, jest oskarżany o brak honoru.

Koniec końców z tego wszystkiego Sylwester Wardęga wpadł na pomysł, aby każdego influencera, który w niegodny sposób zarabia na swoich fanach mieszać z błotem. Jeśli dany patocelebryta nie przeprosi i nie zrekompensuje się za wciskanie ludziom kitu i tandety, to będą musieli się liczyć z najazdem jego własnej “ekipy”.

Wersow po raz kolejny gubi się w zeznaniach, a Wardęga to udowodnił

Czy to popieramy? Pozostawimy tu brak komentarza, ale fakt, że czas, w którym internetowe gwiazdeczki stały się bezkarne, powoli dobiega końca. A to z kolei zawsze dobra wiadomość.

Sama Wersow opublikowała oświadczenie na swoim Instagramie, w którym przekonuje, że pracuje nad sprawą ze swoją kancelarią prawniczą.

Wersow afera Wardęga
Źródło: Wersow Instagram

Jako dowód przedstawiła screeny, na których prawie nic nie widać.

Wersow afera Wardęga
Źródło: Wersow Instagram

Tak czy owak, widać, że presja ma sens i następna gwiazdeczka przed popełnieniem plagiatu zastanowi się dwa razy. Bo chyba o to w tym wszystkim chodzi, prawda?

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close