NaukaOchrona środowiskaPaństwoRolnictwoŚwiat

Jak wydry morskie mogą walczyć ze zmianami klimatu?

Wydry morskie to stworzenia przesiąknięte superlatywami

Wydry morskie były zabijane do granic możliwości w XIX wieku dla handlu ich futrami, ale od tego czasu ich liczba powoli się odbudowuje. Powrót tych figlarnych stworzeń nie tylko przekształca ekosystemy, ale może zmienić je w potężny pochłaniacz dwutlenku węgla.

Enhydra lutris jest najbardziej futrzastym zwierzęciem na Ziemi. Na każdym centymetrze kwadratowym jej ciała znajduje się do 140 000 włosów, co oznacza, że ich gęstość jest 700 razy większa niż gęstość włosów na ludzkiej głowie. W przeciwieństwie do wielu innych ssaków morskich, wydry morskie nie mają futerka, więc utrzymują ciepło, zjadając dziennie jedną czwartą masy ciała w postaci pokarmu. Wydry morskie odgrywają również wyjątkową rolę we wspieraniu ekosystemów lasów kelpowych na północnym Pacyfiku.

Niewiele innych zwierząt je tak dużo w stosunku do swojej wagi lub odgrywa tak kluczową rolę w utrzymaniu ich środowiska.

– mówi Brent Hughes, ekolog morski badający siedliska przybrzeżne na Uniwersytecie Stanowym Sonoma w Kalifornii.

Teraz naukowcy badają, w jaki sposób te morskie figlarze mogą być również superbohaterami klimatu. Wydry morskie pomagają ekosystemom wychwytywać węgiel z atmosfery i magazynować go w postaci biomasy i detrytusu głębinowego, zapobiegając jego ponownemu przekształceniu w dwutlenek węgla i przyczyniając się do zmian klimatycznych.

Wydry morskie były kiedyś szeroko rozpowszechnione w wodach przybrzeżnych północnego Pacyfiku, od Baja California do Alaski, aż po skaliste rafy w Rosji i Japonii. Jednak w latach 1700 i 1800 handlarze futrami tak masowo na nie polowali, że ich populacja skurczyła się do około 2 000 zwierząt. Od tego czasu działania ochronne pozwoliły wydrom nieco się odrodzić, ale około 4000 km linii brzegowej w ich historycznym zasięgu jest nadal pozbawione tych futrzanych ssaków.

Ta utrata wydr pokazała ich niezbędną rolę w lasach kelp. James Estes, ekolog morski z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz, nurkując na Aleutach na Alasce w latach 70. ubiegłego wieku, zaobserwował, że lasy kelpowe bez wydr morskich stają się podwodnymi pustyniami. W przeciwieństwie do nich, w miejscach, gdzie żyją wydry morskie, kelp kwitnie – wraz z różnorodną społecznością wodną, która żywi się i schroni wśród wodorostów.

Szybki internet za pośrednictwem wiązek światła w powietrzu

Wydry morskie mogą również korzystnie wpływać na trawę morską

Kluczem jest żarłoczny apetyt wydr morskich. Aby utrzymać wysokie tempo przemiany materii, ssaki te muszą stale jeść. Do ich ulubionych pokarmów należą jeżowce, które są łatwe do złapania i gęste w kalorie. Kiedy są obecne, wydry morskie zjadają tak wiele jeżowców, że populacja tego bezkręgowca pozostaje niska.

Mają one nieproporcjonalnie duży wpływ na ekosystem w stosunku do ich liczebności. To właśnie czyni je gatunkami “kluczowymi” – bez ich obecności stabilność całego ekosystemu może zostać utracona.

– mówi Heidi Pearson, biolog morski z Uniwersytetu Alaski Południowo-Wschodniej.

Kiedy z ekosystemu giną wydry morskie, wzrasta liczba jeżowców. Roślinożerne jeżowce w zasadzie wycinają kelp, przeżuwając odrosty u ich podstawy i zmywając resztę gigantycznych glonów. Wraz z nimi znikają siedliska licznych gatunków, w tym ryb, bezkręgowców i innych ssaków.

Jeżowce pozostają w pobliżu nawet po rozcięciu ławic kelp. Wchodzą one w stan uśpienia, czekając na swój czas pod nowymi pędami kelpu, a następnie wracają do akcji, aby zjeść młode wodorosty. Te bezkręgowce stały się znane jako “jeżowce zombie” z powodu tej zdolności. Jeśli jednak wydry morskie powrócą, ich ucztowanie może sprawić, że roślinożercy zaczną się kontrolować i pozwolą kelpom ponownie rozkwitnąć.

Jednak te wiecznie głodne ssaki nie tylko chronią ekosystemy kelp. Wydry morskie mogą również korzystnie wpływać na trawę morską. W tych strefach wydry żywią się głównie krabami. Kiedy wąsatki zmniejszają liczebność krabów, organizmy żywiące się nimi powracają na swoje miejsce. Te ślimaki często nie zjadają trawy morskiej; zamiast tego zeskrobują glony, które na niej rosną, co pozwala trawie morskiej absorbować więcej światła słonecznego i rosnąć bardziej efektywnie.

W cudowny sposób nie zjadają trawy morskiej. Mają tę małą radulę, która delikatnie zeskrobuje trawę i usuwa wszystkie rosnące na niej epifity. I w ten sposób zasadniczo chroni trawę morską.

– mówi Hughes.

W kalifornijskim estuarium Elkhorn Slough, trawa morska prawie zniknęła na początku lat 80-tych z powodu pogarszającej się jakości wody – zanieczyszczenie odżywkami z farm zwiększyło wzrost glonów, tłamsząc trawę morską. Ale od czasu powrotu wydr, trawa morska powiększyła się ponad sześciokrotnie.

Wydry morskie mogą mieć dodatkową korzyść w postaci magazynowania węgla

W 2012 roku zespół ekologów, w tym Estes, opublikował badania na temat potencjału wydr morskich w sekwestracji węgla na północnym Pacyfiku między archipelagiem Aleutów a wyspą Vancouver. Wykorzystując dane dotyczące tempa wzrostu kelp i ich zagęszczenia w miejscach występowania i braku wydr, stwierdzili oni, że obecność wydr morskich w siedliskach raf skalistych na badanym obszarze, obejmującym 51 551 kilometrów kwadratowych (obszar mniej więcej tej samej wielkości co Kostaryka), jest w stanie zmagazynować od 4,4 do 8,7 milionów ton węgla w porównaniu z sytuacją, gdyby wydry morskie nie występowały. To więcej węgla niż emituje milion samochodów osobowych przez rok.

Jeszcze zanim zbadano efekt wydry morskiej, zaczęto myśleć o kelpie jako o możliwym rozwiązaniu dla klimatu. Dzieje się tak dlatego, że może on rosnąć naprawdę szybko – do 60 cm dziennie. Oznacza to, że wyciąga węgiel z atmosfery szybciej niż wolniej rosnąca roślina (choć technicznie rzecz biorąc, kelp to alga). Kiedy kelp umiera i zostaje wyrzucony na brzeg, węgiel wraca do atmosfery podczas rozkładu. Ale kiedy martwy kelp opada na dno morza, może nie wypłynąć na powierzchnię (a więc nie rozłożyć się i nie wytworzyć dwutlenku węgla) przez tysiące lat.

W przypadku, gdy gałązka krasnorostu dryfuje po dnie morza i rozkłada się, węgiel może zostać uwięziony w osadach przez tysiąclecia, a nawet miliony lat.

– mówi Pearson.

Węgiel, który jest w ten sposób sekwestrowany – zapobieganie przedostawaniu się do atmosfery przez 100 lub więcej lat – może być kluczem do rozwiązania kryzysu klimatycznego. Ale jak dużo węgla z kelp jest sekwestrowane, jest nadal nieznane. Częścią problemu są wypełnione gazem worki wzdłuż ich łodyg. Kiedy kelpie obumierają, mają tendencję do utrzymywania się na powierzchni, dopóki te małe pływaki się nie rozpadną.

Kiedy te kelpy ulegają rozproszeniu, mogą podróżować i krążyć na powierzchni przez 1000 km.

– mówi Hughes.

Poza lasami kelp, wpływ wydr na trawy morskie może być również korzystny dla klimatu. Podobnie jak kelp, trawa morska pochłania węgiel, gdy rośnie, i przechowuje go w swoich korzeniach. A kiedy starsze korzenie obumierają, węgiel zostaje zamknięty w osadach, gdzie może zająć setki lat lub więcej, aby przekształcić się z powrotem w formę gazową.

Kiedy myślę o roślinach morskich, które mogą naprawdę dobrze sekwestrować węgiel, to zazwyczaj są to rośliny ukorzenione. Więc mówię trawy morskie, bagna i lasy namorzynowe – to będą trzy wielkie siedliska sekwestracji węgla, moim zdaniem.

– mówi Hughes.

Nawet przy niższych szacunkach, sekwestracja węgla przez wydry morskie może się sumować. Jeśli tylko 1% kelp między Aleutami a wyspą Vancouver zostanie schowany w głębinach morskich, to i tak wystarczy, by zrównoważyć emisję 100 000 samochodów spalinowych. A jeśli wydry nadal będą się odradzać w całym swoim historycznym zasięgu, to zwiększy to ilość składowanego węgla, i wszystkie korzyści ekosystemowe wynikające z obecności wydr.

Kiedy pomagamy przywrócić brakujące drapieżniki kluczowe, poprawiamy sytuację na wiele sposobów, zanim jeszcze rozpoznamy, jakie to sposoby.

– napisała w e-mailu do BBC Lillian Carswell, koordynator ds. odbudowy wydry morskiej z południowej części USA w Służbie Ryb i Dzikich Zwierząt.

Wydry przeszkadzają rybakom

Jedak reintrodukcja wydr nie jest korzystna dla wszystkich. Ich ogromny apetyt może zmniejszyć możliwości połowowe dla działalności komercyjnej i społeczności rdzennych opartych na zasobach naturalnych. Kwantyfikacja efekt wydry może pomóc złagodzić niektóre z wpływów na rybołówstwo. W oparciu o cenę z grudnia 2012 r. na Europejskiej Giełdzie Węglowej (47 dolarów za tonę węgla), praca Estes w tamtym roku oszacowała, że obecność wydry morskiej w ich obszarze badań na północnym Pacyfiku była warta do 408 mln dolarów. Ceny węgla wzrosły od tego czasu, ostatnio przekraczając 60 euro za tonę, co spowodowałoby, że szacunki te byłyby jeszcze wyższe na dzisiejszym rynku.

Badanie z 2020 roku wykazało, że korzyści pieniężne z wydr morskich – ze względu na ich przywrócenie siedliska kelp i związanego z tym wzrostu zasobów ryb, sekwestracji dwutlenku węgla, i wartość ekoturystyki – przewyższa straty dla rybołówstwa skorupiaków.

Być może strategie win-win dla przywrócenia tego kluczowego gatunku istnieją. Jednym z pomysłów naukowców jest wykorzystanie pieniędzy pochodzących z kompensacji emisji dwutlenku węgla generowanych przez wydry morskie, aby zrekompensować rybakom straty w połowach. Jeśli wartość wydry jako banku emisji dwutlenku węgla zostanie uznana przez nasze ludzkie banki, być może wąsatki wkrótce będą pływać po większej liczbie raf i ujść rzek, walcząc przy okazji ze zmianami klimatu.

Zmiana klimatu silnie uderzy w naszą gospodarkę

Źródło: BBC

 

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close