Biznesowi celebryciHandelPaństwoPrawo

Znana pogodynka z TVN Dorota G. z zarzutami wystawiania lewych faktur

W ostatnich tygodniach wybuchła afera, kiedy okazało się, że rodzimi artyści, celebryci i muzycy wystawiali lewe faktury. W tej sprawie zatrzymano między innymi gitarzystę Jana B. z Lady Pank oraz Tomasza O. znanego z filmów Patryka Vegi. Teraz do całej paczki doszła Dorota G., znana pogodynka z TVN i celebrytka. Sama wszystkiemu zaprzecza i twierdzi, że jest ofiarą w całej sprawie.

Prezenterka TVN Dorota G. oskarżona w sprawie wystawiania lewych faktury

Afera z wystawianiem lewych faktur zatacza coraz szersze kręgi. Jak się okazuje, prezenterka TVN, Dorota G. miała nabyć pięć faktur o łącznej wartości 35 tysięcy złotych, w tym jedną na ponad 8 tysięcy złotych VAT. Wszystkie dotyczyły obsługi imprez eventowych.

Zobacz również: Tomasz O. ceni sobie luksusy. Grozi mu 8 lat więzienia za lewe faktury

Celebrytka już na początku września otrzymała zarzuty posługiwania się fałszywymi fakturami. I, mimo że imprezy się rzeczywiście odbyły, to jak informuje, to jak informuje TVP Info, prezenterka nie poniosła żadnych kosztów z wystawionych faktur.

Dorota G. oświadczyła, że czuje się pokrzywdzona w powyższej sytuacji i podjęła decyzję o współpracy z prokuraturą. Jak stwierdziła, “jedynym jej błędem było zaufanie osobom, które to zaufanie postanowiły wykorzystać”. Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie Marcin Saduś potwierdził również, że w tej samej sprawie zatrzymano również agenta prezenterki. Oboje mają status podejrzanych.

Źrodło: Dorota G. Instagram

Sprawa nie jest jednak jednoznaczna, ponieważ dotyczy ona 48-letniego mężczyzny, który zarządzał dużą agencją eventową. Miał on dokonać zbrodni vatowskiej i narazić skarb państwa na straty rzędu 14,5 miliona złotych.

Zobacz również: Rząd chwali się ściągalnością VAT, a tak naprawdę tworzy patologiczny system

Istnieje zatem prawdopodobieństwo, że zarówno celebrytka, jak i inne zamieszane osoby w sprawie, mogły rzeczywiście działać bez wiedzy o przestępczym charakterze działalności. Niemniej jednak jest to na razie gdybanie, a samej prezenterce grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet 2 lata więzienia.

Sprawa jest rozwojowa.

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close