EnergetykaPaństwoPolitykaPolskaPrawoPrzemysłTransport

Jarosław Kaczyński zrobił potężnego fikołka w sprawie akcyzy na paliwo

Kaczyński przeciwko obniżeniu akcyzy

Wicepremier i lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński był w sobotę gościem na antenie radia RMF FM. Na pytanie o rosnące ceny paliw, lider PiS odparł, że jest przeciwny obniżaniu akcyzy na paliwo i tym samym obniżania cen paliw. Niechęć do obniżania akcyzy tłumaczył zmianami dokonywanymi przez rządzących, z których skorzystać ma większość Polaków.

Nie uważam, żeby akurat ta metoda, w tym momencie była najlepsza. Po prostu dlatego, że dla dokonania w Polsce zmian, pozytywnych zmian dla ogromnej większości społeczeństwa, a w gruncie rzeczy dla całego społeczeństwa, wymaga to pieniędzy, więc ja bym dochodów państwa nie obniżał.

– tłumaczył Kaczyński w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem.

Lider PiS dodał, że zamiast obniżać akcyzę na paliwo, rząd może tu wykorzystać rozmaite metody.

Obniżenie akcyzy nie jest jedyną metodą, aby obniżyć tę cenę. Ci, którzy żyją – proszę wybaczyć potoczny język – z cwaniactwa, ci rzeczywiście mogą na tym stracić, cała reszta – to jest ogromna większość. Sugerowałbym, żeby różnego rodzaju podmioty gospodarcze troszkę ograniczyły swoją ekspansję dochodową.

– powiedział.

Ceny benzyny 95 i oleju napędowego na wielu stacjach już się zrównały lub zamieniły miejscami. Za “lepszą” 98-oktanową już dawno trzeba było płacić po 6 zł, teraz to koszt ok. 6,18 zł za litr.

Hiszpański premier Pedro Sánchez obiecuje zakazać prostytucji

Kaczyński hipokryta?

Co jednak najciekawsze, to właśnie Jarosław Kaczyński jeszcze parę lat temu używał cen paliw jako oręża politycznego przeciwko PO.

Oni chyba powariowali?! Czy wiesz, że benzyna jest już po 5,40 zł?

– tak zaczynał się spot wyborczy Prawa i Sprawiedliwości z 2011.

Sam lider PiS chciał, by ówczesny premier Donald Tusk obniżył akcyzę na paliwa. W sierpniu 2011 r. wystąpił nawet na konferencji prasowej z kanistrem.

Słyszałem, że mówię o benzynie, a przecież nie mam prawa jazdy. Otóż proszę państwa, ja nie mam prawa jazdy, to prawda i w związku z tym nie kieruję samochodem. No, my mamy w Polsce premiera, który nie ma kwalifikacji do tego, żeby rządzić, a rządzi. Już nawet są na ten temat różnego rodzaju występy kabaretowe.

– mówił na konferencji 10 lat temu.

Kaczyński przekonywał wtedy, że ok. 50 proc. ceny litra benzyny stanowią podatki i ,,wystarczy trochę politycznej odwagi, by obniżyć akcyzę”. Najwyraźniej prezesowi PiS jej brakuje.

Źródło: Money, RMF24

 

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close