Kultura i sztukaMarketingMediaŚwiatTechnologieTelekomunikacjaTurystyka

Muzeum w Wiedniu założyło profil na OnlyFans, aby pokazywać “goliznę”

Muzeum Leopoldów w Wiedniu w ostatnich miesiącach notorycznie było blokowane na portalach społecznościowych. Wszystko dlatego, że administratorzy udostępniali fotografie dzieł przedstawiające nagość. Konto muzeum zostało nawet zablokowane na TikToku w lipcu 2021 roku, ponieważ udostępniono pracę Nobuyoshi Arakiego, na którym widniała kobieca pierś. Rada turystyki Wiednia zdecydowała się zatem na konto na platformie OnlyFans, czyli jedynej pozwalającej na eksponowanie naturalnych wdzięków.

Muzeum Leopoldów w Wiedniu dostępne na OnlyFans. Rada turystyki Wiednia chce walczyć z cenzurą

Jak informuje The Guardian, Muzeum Leopoldów w Wiedniu zdecydowało się na rejestracje na kontrowersyjnym portalu OnlyFans, po wielokrotnych problemach z cenzurą swoich treści. Jednym z najjaskrawszych przykładów była blokada konta na Instagramie. Wówczas administratorzy serwisu zablokowali profil placówki, po tym jak udostępniono na nim jeden z obrazów Petera Paula Rubensa.

Zobacz również: Co łączy AliExpress, Facebooka i Google? Unikanie opodatkowania i niszczenie konkurencji

Wówczas rada turystyki Wiednia otrzymała wiadomość, że arcydzieło jest niezgodne z zasadami społeczności platformy, która “zabrania prezentowania nagości”. Dotyczy to nawet fotografii przedstawiających artystyczny, lub “kreatywny charakter”.

Nie jest to jednak odosobniony przypadek, ponieważ do podobnej sytuacji doszło w 2018 roku. Wówczas fotografia, którą zamieszczono przez Muzeum Historii Naturalnej przedstawiająca 25-tysięczną figurkę Wenus z Willendorfu, została uznana przez Facebooka za pornograficzną. A to z kolei skutkowało całkowitym usunięciem z platformy. Ponadto krótkie wideo z obrazem Liebespaar autorstwa Kolomana Mosera również zostało zablokowane na Facebooku i Instagramie, ponieważ “promowało nadmierną erotykę”.

Z tego powodu wiedeński urząd ds. turystyki uznał, że to właśnie platforma OnlyFans zezwoli na takie treści bez ingerencji i szkodliwej cenzury. Dla subskrybentów profilu zapowiedziano liczne atrakcje, między innymi Wiedeńską Kartę Miejską lub darmowe biletu wstępu do muzeum. Wszystko po to, aby na własne oczy zobaczyć prezentowane i “cenzurowane” dzieła.

Co ciekawe, jak informuje The Guardian, wiedeńska organizacja turystyczna napotkała bariery ze strony głównych graczy w mediach społecznościowych. Zarówno Twitter, Facebook, jak i Instagram odrzuciły przekierowania do platformy przez wzgląd na “ewentualną promocję pornografii”. Wiedeński urząd musiał bezpośrednio kontaktować się z działami obsługi serwisów, aby wyjaśnić tę sytuację.

Zobacz również: OnlyFans ugięło się pod presją i jednak zezwoli na treści erotyczne

Na szczęście sprawa się wyjaśniła, ale przeszkody w promocji erotycznych treści prezentowanych przez muzeum, dalej są problemem. Udostępnianie treści na takim serwisie jak OnlyFans może być zatem rozwiązaniem chwilowym, ponieważ nie trafi ono do szerokiej gamy odbiorców, którzy nie korzystają z tego serwisu na co dzień.

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close