PaństwoPolitykaPolskaPrawoWarszawa

Marsz Niepodległości nielegalny, a Sejm rozważa zakaz Marszy Równości

Marsz Niepodległości nielegalny

Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy uchylenie decyzji wojewody o rejestracji Marszu Niepodległości jako wydarzenia cyklicznego. Przypomnijmy, że wcześniej Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji cyklicznego zgromadzenia Marsz Niepodległości, tym samym uwzględnił odwołanie złożone przez warszawski ratusz w tej sprawie. Od decyzji Sądu Okręgowego odwołał się wojewoda Konstanty Radziwiłł.

To przepychanki słowne czy prawno-słowne. Faktem jest, że ustawa w tej sprawie nie przesądza, czy wydarzenie, które jest analizowane, było po pierwsze legalne i dokładnie jaki miało charakter.

– mówił.

Innego zdania był Sąd Apelacyjny. W uzasadnieniu postanowienia sąd wskazał, że nie zostały spełnione wszystkie przesłanki, które pozwalają uznać Marsz Niepodległości za zgromadzenie cykliczne zgodnie z ustawą prawo o zgromadzeniach. Według przepisów, aby wydarzenie zostało uznane za cykliczne, musi odbywać się nieprzerwanie przez trzy kolejne lata. Sęk w tym, że ubiegłoroczny marsz był zgromadzeniem nielegalnym i dlatego organizatorzy nie spełnili tego warunku.

Na ulicach Warszawy nie ma miejsca na ekscesy narodowców, którzy znieważają święte symbole Polski Walczącej. Skandalem jest przyzwolenie PiS na zawłaszczenie naszego wspólnego narodowego święta przez skrajnie nacjonalistyczne siły i zwykłych chuliganów i zadymiarzy. Wstyd.

– napisał na Twitterze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Z decyzji sądu nie jest zadowolony organizator Robert Bąkiewicz. Zapowiedział już, że demonstracja i tak się odbędzie.

Robert Bąkiewicz i bojówki Kaczyńskiego otrzymały aż 3 mln dotacji

Marsz Równości też będzie zakazany?

Tymczasem w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy “Stop LGBT”, który dotyczy m.in. wprowadzenia zakazu marszów równości, a także karania za “propagowanie orientacji seksualnych innych niż heteroseksualizm”, “kwestionowanie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny” oraz “propagowanie aktywności seksualnych dzieci i młodzieży przed ukończeniem 18. roku życia”.

Podczas debaty nad projektem w imieniu klubu PiS głos zabrał Piotr Kaleta, który pokazywał z mównicy rzekome zdjęcia uczestników marszów równości. Już wiemy, że co najmniej część z nich była fotomontażami.

Z kolei przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Krzysztof Kasprzak podczas wystąpienia w Sejmie przekonywał, że ruch LGBT jest totalitarny, a jego propagowanie jest jak propagowanie komunizmu czy faszyzmu. Później Kasprzak porównywał homoseksualizm do nazizmu, a występująca po nim Kaja Godek nazwała homoseksualizm patologią i stwierdziła, że powinno się go leczyć. Wszystkiemu przysłuchiwał się między innymi poseł Konfederacji Grzegorz Braun, który bił głośne brawa. Marszałek Włodzimierz Czarzasty określił wystąpienie Krzysztofa Kasprzaka “najbardziej obrzydliwym wystąpieniem” w Sejmie.

Ostatecznie przeciwko odrzuceniu homofobicznego projektu ustawy autorstwa fundacji Kai Godek zagłosowali wszyscy politycy PiS, niemal wszyscy politycy Kukiz’15 oraz większość “wolnościowej” Konfederacji.

Źródło: Onet

 

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close