Biznesowi celebryciPaństwoPolitykaPrawoŚwiat

Zamieszki w Kapitolu: Sąd tymczasowo blokuje udostępnianie akt Trumpa

Zamieszki na Kapitolu

Amerykański sąd apelacyjny chwilowo odrzucił wniosek śledczych z Kapitolu o dostęp do akt Białego Domu byłego prezydenta Donalda Trumpa. Prawodawcy próbują dowiedzieć się, czy Trump wiedział, że jego zwolennicy zorganizują zamieszki na Kapitolu.

Orzeczenie zapada dwa dni po tym, jak sąd nakazał przekazanie dokumentów komisji Kongresu prowadzącej śledztwo.

Przypomnijmy, że zwolennicy Trumpa zaatakowali budynek Kapitolu 6 stycznia, gdy Kongres zbierał się, aby poświadczyć wynik wyborów.

Trump odmówił przyznania się do przegranej w zeszłorocznych wyborach na prezydenta USA, wysuwając zarzuty – bez dowodów – o masowych oszustwach wyborczych.

Śledztwo prowadzi komisja powołana przez Izbę Reprezentantów, zdominowaną przez Demokratów prezydenta Bidena.

Sąd Apelacyjny poinformował, że wyznaczy termin rozprawy na 30 listopada. Według amerykańskich mediów, sprawa zostanie rozpatrzona przez trzech wybranych losowo sędziów. Wszyscy trzej zostali wyznaczeni przez demokratycznych prezydentów.

Prawnicy Trumpa stwierdzili, że ich klient może „ponieść nieodwracalną szkodę poprzez skuteczne odmówienie konstytucyjnego i ustawowego prawa do pełnego wysłuchania w przypadku poważnego sporu między byłym a urzędującym prezydentem”.

Prawdopodobna batalia zakończy się w Sądzie Najwyższym.

Trump pozwany przez siedmiu policjantów za atak na Kapitol

“Prezydenci nie są królami”

Trump – republikanin – argumentował, że jego komunikacja w Białym Domu była chroniona przywilejami wykonawczymi, na mocy których dokumenty prezydenckie mogą być utrzymywane w tajemnicy. Jednak Joe Biden zrzekł się uprawnień wykonawczych do akt.

We wtorek sędzia okręgowy USA Tanya Chutkan odrzuciła argument Trumpa, pisząc w 39-stronicowej decyzji:

Prezydenci nie są królami, a powód nie jest prezydentem.

Komisja Specjalna Izby Reprezentantów wydała w zeszłym tygodniu dziesiątki wezwań do sądu, wzywając wielu byłych urzędników Trumpa do przekazania dokumentów i złożenia zeznań w sprawie zamieszek.

Należą do nich Kayleigh McEnany, sekretarz prasowy Białego Domu, Stephen Miller, który był starszym doradcą Trumpa, Mark Meadows, były szef sztabu Białego Domu, oraz Michael Flynn, były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego.

W czwartek Meadows poinformował komisję, że odmówi współpracy do czasu prawomocnego wyroku sądu. Ten ruch sprawił, że główny śledczy komitetu zagroził mu zarzutami o pogardę kryminalną.

Przez zamieszki na Kapitolu prezydent Trump został postawiony w stan oskarżenia przez niższą izbę Kongresu, ale uniewinniony przez zdominowaną wówczas przez Republikanów izbę wyższą, z podżegania do powstania.

Ponad 670 osób zostało aresztowanych za wkroczenie do kompleksu Kapitolu.

Źródło: BBC

   

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close