MediaPaństwoPolitykaPolskaPrawoTelekomunikacja

Konto Olszańskiego vel Jabłonowskiego i Osadowskiego zdjęte z Youtube

Aktor Wojciech Olszański, który za bardzo życiowo wkręcił się w rolę Aleksandra Jabłonowskiego, znowu ma kłopoty. Wraz ze swoim pupilem Marcinem Osadowskim stracili konto na Youtube, gdzie non stop publikowali prorosyjskie fake newsy oraz różne nacjonalistyczne i antysemickie brednie. Sprawą zajął się Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Olszański vel Jabłonowski i Osadowski stracili swój faszystowski kanał na Youtube

Olszański w ostatnim czasie popadł (po raz kolejny zresztą) w konflikt z prawem. 11 listopada w Kaliszu publicznie spalono tekst “Statutu Kaliskiego“, który dotyczy przywilejów tolerancyjnych dla Żydów. Dokument ten został wydany przez księcia kaliskiego Bolesława Pobożnego w 1264 roku. Podczas wydarzenia zgromadzenie wykrzykiwało antysemickie i skrajnie faszystowskie okrzyki, do których Olszański vel Jabłonowski zwykł nas przyzwyczaić.

Niemniej jednak jego tubą propagandową od dłuższego czasu było konto na Youtube, gdzie bez przeszkód wygłaszał swoje przemówienia. Olszański wielokrotnie był nazywany “agentem Rosji”, ponieważ jego komentarze były skrajnie proputinowskie. Nieraz również popierał samego Łukaszenkę, a opozycjonistów wyzywał od kanalii.

Zobacz również: Jaś Kapela chce stoczyć walkę w FAME MMA z Aleksandrem Jabłonowskim xD

Na szczęście w końcu jego konto spadło z rowerka po wielokrotnych zgłoszeniach ze strony Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Sam Olszański groził zwolennikom szczepień, że im “łeb odpierd*li bagnetem francuskim”. Marzył również o gwałcie na posłance Jachirze. Koniec końców jego zachowanie zmusiło ABW o wszczęcie śledztwa w jego sprawie i wszystko zmierza ku temu, że kontrowersyjnego “Jaszczura” już nie zobaczymy w polskim internecie.

“Aleksander Jabłonowski” na celowniku ABW. Zaatakował Białorusina, który sprzeciwiał się Łukaszence

Niektórzy internauci wprost twierdzą, że jest rosyjskim agentem wpływu. Ile w tym prawdy, to nie wiemy. Faktem jest jednak to, że pod koniec maja zaatakował białoruskiego studenta Hleba Vajkula. Mężczyzna został zaatakowany przez Olszańskiego gazem, ponieważ sprzeciwiał się Łukaszence. Sam Białorusin stwierdził wówczas w rozmowie z Gazetą Wyborczą, że:

Ja nie mogłem zaprzepaścić takiej szansy, żeby nie przywitać się z nim i nie powiedzieć mu w oczy, że nie zgadzam się z jego faszystowską postawą wobec Białorusinów. Oprócz tego ja musiałem powiedzieć również, że Jabłonowski i jego kompania muszą przestać rozpowszechniać fake news wobec Romana Protasiewicza. Upowszechniają bzdury, że niby Roman jest nazistą i faszystą. A na zakończenie powiedziałem Jabłonowskiemu, że wiem, że on jest finansowany przez Putina. Na co Jabłonowski powiedział, że my, Białorusini dostajemy pieniądze od “Żydów”.

Swoje opinie wyraziłem spokojnie, bez wulgaryzmów, nie byłem agresywny, nie dotykałem nikogo z rozmówców. Natomiast, w trakcie dyskusji, byłem nieraz chwytany za ręce przez kolegów Jabłonowskiego. I w momencie, kiedy już zbierałem się skończyć rozmowę i wycofać się z dyskusji, Jabłonowski chwycił mnie za rękę i rozpylił mi w oczy gaz pieprzowy. A kiedy już trzymałem się za oczy, Jabłonowski jeszcze raz mi rozpylił w oczy gaz i nawet trafił w jedną z moich koleżanek.

Zobacz również: Czy transport z Białorusią zostanie zablokowany na czas nieokreślony?

Innym razem jego “kamraci” zaatakowali dom dziecka, w którym szczepiono przeciwko COVID-19. Wszystko to sprawia, że mężczyzna stanowi realne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa, o czym ABW doskonale zdaje sobie sprawę. Dlatego zdjęcie jego kanału z Youtube, to mały sukces, który koniec końców może doprowadzić do jego upadku.

Tagi

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close
Close