Dostawa szczepionek w drodze, a lekarze… nie chcą się szczepić!

Już 26 grudnia do Polski ma dotrzeć pierwsza dostawa szczepionek na koronawirusa. Mowa o 10 tys. sztuk, które następnego dnia trafią do 73 szpitali w kraju.

To już pewne – niedługo Polska otrzyma pierwszy transport szczepionek przeciwko COVID-19. Do końca stycznia mamy wejść w posiadanie aż 1,5 mln sztuk, które pozwolą na zaszczepienie około 750 tys. osób. Generalnie nasz kraj zamówił ponad 60 mln dawek, dzięki którym będzie można zaszczepić powyżej 30 mln obywateli.

Na dzisiejsze konferencji prasowej w warszawskim Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA premier Mateusz Morawiecki stwierdził:

Lekarze nie garną się do szczepień

Dosyć ciekawych informacji dostarcza “Gazeta Wyborcza“, w której poniedziałkowym materiale “Odszczepieńcy – nie chcą się chronić przed Covid-19” możemy przeczytać:

Jako pierwsi na Covid-19 mają zostać zaszczepieni pracownicy szpitali. Jednak pośród kilkuset tysięcy osób jak dotąd chętnych jest tylko kilkadziesiąt tysięcy. Skoro nie chcą się oni szczepić, to jak przekonać do tego innych?

Kilkadziesiąt tysięcy osób to zaledwie ułamek zatrudnionych w służbie zdrowia, jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że ogólna liczba pracowników wynosi co najmniej pół miliona. Nie dziwi więc, że na stronie internetowej Narodowego Funduszu Zdrowia opublikowano następujący komunikat:

Do 28 grudnia Ministerstwo Zdrowia wydłużyło termin przyjmowania zgłoszeń personelu medycznego i niemedycznego do szczepień przeciw COVID-19 w szpitalach węzłowych, szpitalach niewęzłowych, uzdrowiskach oraz zakładach opiekuńczo-leczniczych.

Czyżby coraz więcej Polaków miało wątpliwości co do jakości i skuteczności szczepionek, które wyprodukowano w bardzo krótkim czasie? Według ostatniego sondażu CBOS tylko 16 proc. obywateli wyraża zdecydowaną wolę przyjęcia szczepionki, a 20 proc. raczej zamierza przejść ten zabieg. Dla kontrastu aż 27 proc. kategorycznie nie chce się zaszczepić, a 20 proc. raczej nie zamierza.

Źródło: bankier.pl, money.pl, rp.pl